Rząd Francji dał sobie prawo zawetowania umowy na tej podstawie, że nie chce, by duża firma innowacyjna i duży pracodawca odstąpił istotną część swej działalności firmie zagranicznej, a skarb państwa nie miałby nic do powiedzenia. Na kilka dni przed wygaśnięciem 23 czerwca oferty General Electric Siemens wspólnie z Mitsubishi Heavy Industries przedstawił ofertę, która wycenia dział energetyki Alstoma na 14,2 mld euro, więcej od 12,4 mld Amerykanów.
Rząd zareagował natychmiast stwierdzeniem, że czeka na większe zaangażowanie obu konkurentów. — Rozmowy przedstawicieli państwa i różnych firm będą trwać w tym tygodniu — powiedziała osoba z urzędu prezydenta F. Hollande po przyjęciu przez prezydenta prezesa Siemensa, Joe Kaesera i MHI, Shinichi Miyanaga. — Oferty muszą być lepsze — dodała.
J. Kaeser stwierdził jednak, że nie widzi powodów rozmawiania o poprawieniu oferty, która jego zdaniem jest już lepsza pod względem wyceny aktywów Alstoma, strategicznej przyszłości i miejsc pracy. — Dlaczego lepsza oferta ma być poprawiana, skoro i tak jest już lepsza. Nie ma dla nas powodu rozmawiania o tym — stwierdził na wspólnej konferencji prasowej z Japończykiem.
Zgodnie z ich ofertą, Siemens kupiłby dział produkcji turbin gazowych Alsstoma za 3,9 mld euro, a MHI mniejszościowe udziały w dziale energetyki w 3 spółkach j. v. za 3,1 mld oraz byłby gotów odkupić od Bouygues do 10 proc. z 29 proc. jego udziałów w Alstomie. Kaeser i Miyanaga powiedzieli dziennikarzom i deputowanym, że ich plan dla działów energetyki i środków transportu Alstoma zmierza do większego wzmocnienia tej firmy.
Części działaczy związkowych podoba się bardziej oferta Siemensa-MHI, bo chroni Alstoma w całości, przewiduje stworzenie w ciągu 3 lat we Francji 1000 miejsc pracy i 1000 miejsc dla przyuczenia zawodu.