Bierni wobec zagrożeń, bierni politycznie, bierni na rynku pracy, bierni wobec oszczędzania. To tylko tytuły recenzji badań poświęconych Polakom. Naszą narodową cechę wykorzystują giganci.
Pomocna pamięć ?do szczegółów
Największe korporacje najwyraźniej znają na pamięć listę słabych punktów i wad Polaków. Potrafią je świetnie wykorzystać. Banki, firmy ubezpieczeniowe, energetyczne i telekomunikacyjne zarządzają perfekcyjnie naszą biernością i niechęcią do biurokracji.
Wierzysz, że nie zapłacisz odsetek od transakcji przeprowadzonych kartą kredytową – ale policz i zapamiętaj dobrze termin spłaty. Nie chcesz opłacać dwóch polis OC, własnej i tej od sprzedanego już auta – pamiętaj, sam musisz wypowiedzieć ubezpieczycielowi umowę na czas. Nie chcesz płacić za usługę operatora komórkowego po upływie okresu, w którym jest darmowa lub na próbę – nie zapomnij: to do ciebie należy zgłoszenie rezygnacji na infolinii lub osobiste zablokowanie usługi w internetowym centrum obsługi. Nie chcesz zostać naciągnięty – czytaj dokładnie umowę, regulamin i zapisy drobnym druczkiem.
Do takich mechanizmów postępowania zmuszają polskiego konsumenta strategie sprzedażowe przedsiębiorstw obsługujących masowego klienta. Ale nie wszyscy zmusić się dają. Ci, którzy stawiają opór materii – tracą, zasilając rubrykę zysków firm.
– Nie zdecydowałem się na zakup usługi mobilnego internetu, a operator nadal przysyła mi za nią rachunek – relacjonuje mieszkaniec podwarszawskiej miejscowości. Po lekturze umowy i rachunków okazuje się, że mobilny internet widniał od początku w umowie („faktycznie, konsultant zapewniał, że to darmowa usługa"), tylko że przez pierwsze trzy miesiące obowiązywała na usługę promocja i nic nie kosztował. Po tym czasie na fakturze zaczęła pojawiać się dodatkowa opłata: 9 zł.