Jego ceny mogą zmaleć o 3-4 korony za kilogram do ok. 34 koron — stwierdził jeden z producentów i eksporterów. — Uważamy, że ceny spadną w najbliższym tygodniu o około 3 korony. Ryby z dostawą do Oslo będą kosztować 30-31 koron — dodał. — Ważne, by producenci zmniejszyli produkcję. Gdy Rosja ogłosiła zakaz importu, zapanował kompletny chaos — powiedział. Jedni hodowcy uważają, że spadek wyniesie 3-4 korony, zdaniem innych, rynek zachowa się wyczekująco.

Na początku akcje najważniejszych firm hodowlanych i dostarczających owoce morza dużo straciły na giełdzie. Marine Harvest kontrolowana przez magnata od żeglugi Johna Fredriksena staniały o 10 proc., Salmar o 9, Bakkafrost o 7,6, Grieg Seafood o 7,4 proc, a Norway Royal Salmon o 7,3 proc. — Wygląda na to, że rosyjski zakaz dotknie większość norweskiego eksportu owoców morza. Będzie mieć poważne, krótkoterminowe konsekwencje — stwierdził rzecznik federacji producentów NSF, Are Kvistad.

Na Norwegię przypada niemal polowa światowej produkcji łososia hodowlanego, a jedna dziesiąta eksportu owoców morza trafiała do Rosji. W 2013 r. jego wartość wyniosła 6,5 mld koron (1,04 mld dolarów), miała w tym roku wzrosnąć jeszcze bardziej, bo ceny łososia, głównego produktu eksportowego, były wysokie po rekordowym skoku na początku roku.

- Trzeba będzie znaleźć inne rynki, inne kraje dla rybnego eksportu. Będzie to wyzwanie w krótkim terminie — stwierdził prezes Salmar, Leif Inge Nordhammer.