Jednocześnie jednak wzrosła liczba przedsiębiorstw, które obawiają się, że trudności z uzyskaniem zapłaty za wystawione faktury w najbliższym czasie nasilą się – wynika z najnowszego raportu „Portfel należności polskich przedsiębiorstw".
Najlepiej z odzyskiwaniem należności radzą sobie firmy najmniejsze. Przedstawiciele aż 27 proc. z nich przyznają, że kontrahenci płacą im w terminie, dzięki czemu oni sami nie mają problemów z odzyskaniem własnych należności. Gorzej wygląda sytuacja firm małych, zatrudniających od 10 do 49 osób: tutaj brak problemu z odzyskiwaniem należności pokazuje 12 proc. przedsiębiorstw. W sektorze MSP najgorsze wyniki wykazują firmy średnie, wśród których tylko 9 proc. może się pochwalić terminowo płacącymi klientami.
Prezentowane wyniki mogą wskazywać, że sukcesywnie zmniejsza się udział przeterminowanych należności w portfelu płatności polskich firm. To z kolei oznacza, że coraz bardziej dbają one o stan swoich portfeli, a także stosują coraz skuteczniejsze narzędzia do monitorowania kontrahentów i terminowego egzekwowania zapłaty. Obecnie po terminie płacona jest co czwarta faktura (24,9 proc.), z czego największy odsetek niezapłaconych faktur to te, którym od daty zapłaty nie minęły jeszcze 3 miesiące. A takie długi przez specjalistów od windykacji uważane są za łatwe do odzyskania. - Od niecałego roku długi, jakie odzyskujemy w imieniu naszych klientów, trafiają do nas o wiele szybciej, dzięki czemu łatwiej jest je ściągnąć – mówi Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji w Kaczmarski Inkasso. To efekt znowelizowania przepisów dotyczących transakcji handlowych – Wierzyciele których obsługujemy, przestali podejmować decyzje o windykacji należności przez pryzmat strat, a więc kosztów odzyskania długu, ale przez korzyści, jakie daje im nawiązanie z nami współpracy – dodaje Koński.
Raport wskazuje, że większa dyscyplina w regulowaniu należności w gospodarce może przełożyć się na rozwój inwestycyjny w najbliższym czasie. Jednak pomimo ogólnej tendencji poprawy wskaźników związanych z portfelem należności, polskie przedsiębiorstwa wciąż mają obawy, że taka sytuacja nie utrzyma się długo. Okazuje się, że przewaga firm, które oczekują, że ich sytuacja finansowa będzie się poprawiać nad tymi, które spodziewają się jej pogorszenia w kolejnym kwartale, stopniała z 34,2 proc. do 26,5 proc. - Choć poziom optymizmu spadł, możemy traktować to raczej jako ustabilizowanie się sytuacji po bardzo gwałtownym odbiciu, a nie jako odwrócenie tendencji. Po okresie dynamicznej poprawy, zawsze można spodziewać się niewielkiego jej spowolnienia – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.
Raport „Portfel należności polskich przedsiębiorstw" przygotowywany jest kwartalnie przez Krajowy Rejestr Długów oraz Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Przedstawia opinie polskich przedsiębiorców na temat egzekwowania należności oraz wpływu zatorów płatniczych na funkcjonowanie firm. Na podstawie zgromadzonych odpowiedzi wyznaczany jest wskaźnik INP, będący odzwierciedleniem problemów z odzyskiwaniem zapłaty za wystawiane faktury. W obecnym badaniu wartość INP osiągnęła drugi co do wysokości wynik w historii całego, pięcioletniego badania, co oznacza, że polskie firmy dobrze radzą sobie z odzyskiwaniem należności. Pozwala to przypuszczać, że w najbliższym okresie problemy z zadłużeniem będą w mniejszym stopniu wpływać na sytuację gospodarczą w kraju.