Reklama
Rozwiń
Reklama

Rolnicy chcę większych rekompensat za embargo

Prawie 200 producentów protestowało we wtorek w Brukseli przeciw zbyt małym rekompensatom za rosyjskie embargo. Mają szansę na sukces, bo Komisja Europejska przygotowuje nowe propozycje.

Publikacja: 27.08.2014 05:15

– Biorąc pod uwagę wartość eksportu warzyw i owoców z Polski do Rosji, a także znaczenie tego rynku dla naszych producentów, kwota 125 mln euro zaproponowana przez Komisję Europejską jest zaledwie kroplą w morzu – mówi „Rz" Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. – Tym bardziej że przeznaczona jest dla całej Unii Europejskiej – dodaje. Wczoraj w Brukseli protestujący rolnicy rozdali po 4 tony jabłek i warzyw, w tym papryki. Spotkali się także m.in. z Jerzym Plewą, szefem dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej ds. rolnictwa.

– Dostarczyliśmy premierowi Tuskowi argumentów do dyskusji w trakcie szczytu państw UE – zaznacza Szmulewicz. – Chcemy, aby pamiętał, że o polskie rolnictwo trzeba walczyć.

Przywódcy krajów wspólnoty spotkają się 30 sierpnia.

Komisja Europejska zapewniła we wtorek, że nie lekceważy problemów rolników w związku z zakazem. – Będą nowe propozycje wsparcia dla sektorów dotkniętych wprowadzonym przez Rosję embargiem – powiedział rzecznik KE Jonathan Todd.

Zakaz importu, który Moskwa wprowadziła 7 sierpnia, dotyczy owoców, warzyw, mięsa, przetworów z mleka i ryb z całej UE, USA, Kanady, Norwegii i Australii.  Ale, jak podkreśla szef samorządu rolniczego, KE powinna wziąć pod uwagę fakt, że Polska – w przeciwieństwie do pozostałych krajów – nie może eksportować warzyw i owoców już od 1 sierpnia. Dlatego od tego dnia, a nie od 18 sierpnia, czyli dnia ogłoszenia pomocy, powinny być liczone straty producentów.

Reklama
Reklama

– Unijni urzędnicy nie wzięli pod uwagę specyfiki polskiego rolnictwa. U nas dominują rolnicy indywidualni, a w przypadku pojedynczych producentów KE zwraca tylko pieniądze za połowę warzyw i owoców wycofanych z rynku. Na 100 proc. rekompensat mogą liczyć tylko producenci zrzeszeni i stowarzyszenia – zaznacza Wiktor Szmulewicz.

Do zamknięcia tego wydania „Rz" resort rolnictwa nie odpowiedział na nasze pytanie, czy jego szef Marek Sawicki popiera postulaty protestujących rolników i czy ma w planach kolejne rozmowy na temat odszkodowań z przedstawicielami KE. O tym, że zaproponowane przez urzędników unijnych rekompensaty są niekorzystne, minister poinformował w ubiegły piątek.

Polscy rolnicy, choć krytykują wsparcie dla rynku owoców i warzyw, to zgłaszają się z informacją o stratach do Agencji Rynku Rolnego (ARR), która będzie pośredniczyła w wypłacie rekompensat. Do wczoraj do godz. 16.30 trafiło do niej ok. 5 tys. powiadomień o planowanym wycofaniu produktów z rynku. Niemal połowa przypadła na województwo świętokrzyskie.

Iwona Ciechan, rzecznik prasowy ARR, podkreśla, że organizacje charytatywne są gotowe do odbioru warzyw i owoców. – Zachęcamy do oddania im produktów. Nie warto marnować żywności – podkreśla Iwona Ciechan.

– Biorąc pod uwagę wartość eksportu warzyw i owoców z Polski do Rosji, a także znaczenie tego rynku dla naszych producentów, kwota 125 mln euro zaproponowana przez Komisję Europejską jest zaledwie kroplą w morzu – mówi „Rz" Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. – Tym bardziej że przeznaczona jest dla całej Unii Europejskiej – dodaje. Wczoraj w Brukseli protestujący rolnicy rozdali po 4 tony jabłek i warzyw, w tym papryki. Spotkali się także m.in. z Jerzym Plewą, szefem dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej ds. rolnictwa.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Biznes
Norweski fundusz kontra Elon Musk. Czy miliarder dostanie 1 bln dolarów?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Biznes
Chińskie auta szturmują Polskę, mniej rosyjskiej ropy i tańszy prąd w Niemczech
Biznes
Niemcy chcą embarga na stal z Rosji. To cios w koncerny oligarchów Kremla
Biznes
Awaria sieci Play. Klienci nie mogą wykonywać połączeń
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Biznes
Koniec turystycznego biznesu z Rosją. Republiki bałtyckie zamykają granice
Reklama
Reklama