System emerytalny zdeterminowany jest przez cztery podstawowe czynniki – stwierdził Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS, podczas debaty „System emerytalny – wyzwania teraźniejszości i przyszłości". To wysokość składki, wartość wypłacanych świadczeń, długość życia i demografia oraz rozwój gospodarczy.
– Obecnie składka nie starcza na świadczenia. Nasze prognozy pokazują, że przy obecnym układzie tych czynników ZUS nie będzie zbilansowany w perspektywie najbliższych 50 lat – mówił Derdziuk. Państwo będzie musiało coraz więcej do emerytur dokładać z podatków.
Już dziś konieczne staje się zapobieganie rosnącym zagrożeniom. Najprościej byłoby podnieść składkę, ale na to w Polsce nikt się nie zdecyduje. – Obecnie składki do ZUS są przez pracodawców i tak postrzegane jako dodatkowy podatek i do tego bardzo wysoki – mówił Derdziuk.
– Bardzo istotna jest polityka prorodzinna, polityka dzietności – zauważył Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy. I przekonywał, że rząd robi wiele w tej kwestii. To wydłużenie urlopów macierzyńskich, opłacanie składek za osoby na urlopach wychowawczych, rozwój sieci przedszkoli i żłobków, czy – ostatnio zapowiedziane – zwiększenie ulgi na dzieci. Im więcej takich zachęt finansowych, tym więcej dzieci powinno się rodzić.
Równie ważne jest zapobieganie silnym tendencjom uciekania od płacenia składek ZUS – na umowie-zleceniu, o dzieło czy samozatrudnieniu. – Ostatnio ZUS zakwestionował umowę o dzieło „na układanie pustaków w równe pryzmy". Słyszałem głosy sprzeciwu, ale proszę państwa, gdzie tu dzieło? – mówił prezes Derdziuk.