Jeep Renegade - buntownik już w Polsce

Mike Manley, prezes Jeepa zapewniał podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Paryżu ,że najnowszy model tej marki Renegade otworzy dla niej całkiem nowy segment.

Publikacja: 26.10.2014 13:39

Renegade jest pierwszym małym SUVem, w którym istnieje możliwość odłączenia napędu tylnej osi.

Renegade jest pierwszym małym SUVem, w którym istnieje możliwość odłączenia napędu tylnej osi.

Foto: Bloomberg

Cenowy z pewnością. Ceny  „Baby Jeepa" -  Renegade - czyli po polsku „buntownika", bądź „zdrajcy"  zaczynają się od 69,9 tys. złotych  z 9 biegową skrzynią i pojemnością silnika 1,6 i 110  KM, a zamówienia na ten model można składać od poniedziałku 27 października.

Auto zostało wymyślone w Detroit i tam też zaprojektowane. Produkowane będzie w fabryce Fiata Melfi razem z  Fiatem 500X i sprzedawane  w 100 krajach. Manley pytany, czy nie obawia się, że najnowsza 500 i jego „buntownik" mogą się kanibalizować, był oburzony.—Przecież to zupełnie inne auta - mówi. I nie ukrywał swoich wielkich oczekiwań wobec tego modelu, który jest debiutem marki w segmencie małych aut rekreacyjnych. — To nasze pierwsze wejście do segmentu B od czasów, kiedy Jeep produkował Willisy 75 lat temu - przypomniał. Rzeczywiście Willys MB był budowany  dla amerykańskiego wojska od początku 1941 roku.

Szef Manleya, dyrektor generalny Fiat Chrysler Automobiles, do której należy także marka Jeep nie ukrywał w Paryżu, że jest to pierwszy przykład bliskiej współpracy Fiata  Chryslera.—To naprawdę zaczyna działać- zapewniał. Bo rzeczywiście i Fiat 500X i Renegade mają wspólną platformę i  szereg innych wspólnych komponentów. Tyle, że podobna współpraca między Chryslerem miała miejsce przy produkcji Lancii Themy i Dodgem Dartem i nie do końca wypaliła. To znaczy tylko Dart sprzedaje się doskonale.

Rzeczywiście Renegade jest i z wyglądu i ze specyfikacji autem terenowym, którym jednak zapewne niejedna pani, a może i pan będą chcieli także  zaszpanować  po mieście.  Będzie to też najmniejsze auto terenowe na rynku, najmniejszy  crossoverem. Sylwetka przypomina Jeepa Wranglera, a pojemność bagażnika - 350 litrów - zaskakuje. W napędzie widać także  już postępującą automatyzację samochodów.   Wykorzystaniu Jeep Active Drive i Active Drive Low - dwóch zastosowanych typach napędu, auto gwarantuje najwyższą przyczepność, co ułatwia jazdę terenową. System pozwala korzystanie i z  trybu 4x2 i 4x4 , ale także  bezproblemowe przechodzenie z jednego na drugi także bez  ingerencji kierowcy, bo   przełącza się automatycznie.  Tyle, że  każdy kierowca może zdecydować, czy chce korzystać z takiego wsparcia, czy też nie. Renegade jest więc pierwszym małym SUVem, w którym  istnieje możliwość odłączenia napędu tylnej osi.

I Manley i Marchionne nie ukrywają, że to auto pozwoli marce silniej zaistnieć w Europie, gdzie ma ona na razie udział w rynku w wysokości 0,4 proc.(w Polsce 0,6 proc.) — Renegade jest właśnie idealnym produktem na europejski rynek, który pozwoli nam zaatakować szybko rosnący segment - mówił „Rzeczpospolitej" Manley. Podkreślił i niską cenę wyjściową ( 20 tys. euro we Francji i we Włoszech, czyli o ponad 2 tys. euro więcej, niż w Polsce. Najtaniej jednak będzie w USA, gdzie za Renegade trzeba będzie zapłacić od 18,6 tys. dol.), która może okazać się atrakcyjna dla tych, którzy kupując auto w ogóle nie brali pod uwagę  takiej możliwości.

W tym roku Jeep sprzeda na świecie milion aut i ta liczba ma teraz nadal rosnąć. W ubiegłym roku było to 731 tys. aut i też było wielkością rekordową. Teraz Renegade ma pomóc w osiągnięciu tego celu, a w swoim segmencie w Europie będzie konkurował z  ze Skodą Yeti i Mini Countrymanem.

Cenowy z pewnością. Ceny  „Baby Jeepa" -  Renegade - czyli po polsku „buntownika", bądź „zdrajcy"  zaczynają się od 69,9 tys. złotych  z 9 biegową skrzynią i pojemnością silnika 1,6 i 110  KM, a zamówienia na ten model można składać od poniedziałku 27 października.

Auto zostało wymyślone w Detroit i tam też zaprojektowane. Produkowane będzie w fabryce Fiata Melfi razem z  Fiatem 500X i sprzedawane  w 100 krajach. Manley pytany, czy nie obawia się, że najnowsza 500 i jego „buntownik" mogą się kanibalizować, był oburzony.—Przecież to zupełnie inne auta - mówi. I nie ukrywał swoich wielkich oczekiwań wobec tego modelu, który jest debiutem marki w segmencie małych aut rekreacyjnych. — To nasze pierwsze wejście do segmentu B od czasów, kiedy Jeep produkował Willisy 75 lat temu - przypomniał. Rzeczywiście Willys MB był budowany  dla amerykańskiego wojska od początku 1941 roku.

Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Biznes
Ogromna inwestycja Microsoftu w Europie. Koncern składa obietnicę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne