Polacy nie kupują karabinów i pistoletów

Obronne wzmożenie obywateli nie spowodowało boomu na rynku broni strzeleckiej.

Aktualizacja: 05.12.2014 06:59 Publikacja: 05.12.2014 04:02

fot. brian.ch

fot. brian.ch

Foto: Flickr

Wywołany wojną na wschodzie Ukrainy wzrost aktywności i liczby proobronnych organizacji zaangażowanych w inicjatywy na rzecz bezpieczeństwa Polski nie spowodował przełomu na rynku broni wartym obecnie kilkadziesiąt milionów złotych. Specjaliści oceniają, że Polacy posiadający uprawnienia wciąż kupują w ok. 300 sklepach w kraju najwyżej kilka tysięcy sztuk broni palnej rocznie. Kilkunastu rodzimych hurtowników sprowadza z zagranicy pojedyncze egzemplarze lub co najwyżej niewielkie partie nowych pistoletów, karabinów czy strzelb. To nadal wyjątkowo płytki rynek, zdominowany przez amatorów łowiectwa, strzelectwa sportowego, kolekcjonerów czy stowarzyszenia rekonstruktorów.

300 tysięcy naszych rodaków ma zezwolenie na posiadanie broni

Do tej pory komendy wojewódzkie policji wydały w sumie 300 tys. pozwoleń na broń, wliczając w to pistolety gazowe i kusze. W rękach obywateli jest 0,5 mln sztuk uzbrojenia. Grupę użytkowników zdominowali myśliwi (150 tys. pozwoleń, 300 tys. sztuk broni), ponad 21 tys. osób zdobyło pozwolenie na broń do ochrony osobistej.

– W zachodnich krajach Unii Europejskiej na tysiąc mieszkańców przypada ok. 30 pozwoleń na broń, w Polsce ten wskaźnik jest dziesięciokrotnie niższy – mówi Jarosław Lewandowski, szef fachowego pisma „Strzał". Jego zdaniem to skutek wciąż bardzo arbitralnej polityki wydawania pozwoleń wynikający z braku zaufania państwa do obywateli.

500 tysięcy sztuk broni palnej, pistoletów gazowych i kusz mają Polacy

Tego poglądu nie podziela Tomasz Kwiecień, prezes Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego (zezwolenia na broń ma ok. 120 tys członków związku). – W 2011 r. dokonano znaczącej liberalizacji przepisów o broni, ale praktyka ich stosowania, niejednolita we wszystkich województwach, nie sprzyja przełamywaniu   administracyjnych blokad – mówi Kwiecień.

– Jeśli standardy przyznawania dostępu do broni palnej zbliżą się do zachodnich, wciąż koncesjonowany rynek polski wystrzeli – mówi Lewandowski. – Gdy liczba uprawnionych strzelców wzrośnie do miliona, a to w Polsce możliwe, wartość rynku (wliczając sprzedaż broni krótkiej i długiej, akcesoriów do jej utrzymania i zabezpieczenia, a także usług rusznikarskich , szkoleniowych, inwestycji w strzelnice) może sięgnąć 5 mld zł rocznie, i to bez szczególnej państwowej stymulacji.

Ceny oferowanych w legalnej sprzedaży pistoletów wahają się od 1,5 tys. do 8 tys. zł. Za broń długą  trzeba zapłacić od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Tomasz Kwiecień nie jest aż takim optymistą. – Większe otwarcie polityki koncesyjnej w Polsce pomogłoby krajowemu rynkowi, ale też zwiększenie obrotu bronią palną nie stanie się nagle kołem zamachowym dla przemysłu czy usług. W kraju wciąż nie uwolniliśmy się od skutków  polityki straszenia bronią i stosowania zakazów z minionej epoki – przekonuje.

Wywołany wojną na wschodzie Ukrainy wzrost aktywności i liczby proobronnych organizacji zaangażowanych w inicjatywy na rzecz bezpieczeństwa Polski nie spowodował przełomu na rynku broni wartym obecnie kilkadziesiąt milionów złotych. Specjaliści oceniają, że Polacy posiadający uprawnienia wciąż kupują w ok. 300 sklepach w kraju najwyżej kilka tysięcy sztuk broni palnej rocznie. Kilkunastu rodzimych hurtowników sprowadza z zagranicy pojedyncze egzemplarze lub co najwyżej niewielkie partie nowych pistoletów, karabinów czy strzelb. To nadal wyjątkowo płytki rynek, zdominowany przez amatorów łowiectwa, strzelectwa sportowego, kolekcjonerów czy stowarzyszenia rekonstruktorów.

Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki