Europejskie firmy chcą wróci do Indii

Europejskie firmy sprzętu wojskowego chcą dogonić rywali z USA i Rosji dominujących w Indiach i szukają umów na dostawy zgadzając się na większy transfer technologii i miejscowe warunki produkcji

Publikacja: 19.02.2015 16:57

Europejskie firmy chcą wróci do Indii

Foto: Bloomberg

Udział Europy w rynku sprzętu wojskowego w Indiach, kraju najwięcej importującym na świecie, zmalał do niecałych 4 proc. w 2013 r. z ponad 20 proc. w 2005 r. - wynik z danych sztokholmskiego instytutu SIPRI.

Analitycy szacują, że Indie wydadzą w najbliższej dekadzie na modernizację swych sił zbrojnych 250 mld dolarów, więc nic dziwnego, że producenci takiego sprzętu na całym świecie ciągną tu, aby uszczknąć część tej sumy. Władze w Delhi ustaliły jednak, że dla uzyskania zamówień wojskowych zagraniczne firmy muszą zapewnić miejscowym producentom dostęp do bardziej zaawansowanych technologii do wykorzystania w Indiach, a nie traktować tego kraju jako zwykłego wykonawcy prac montażowych.

Premier Narendra Modi oświadczył podczas inauguracji salonu Aero India w Bengaluru, że jego rząd ograniczy import i będzie ściągać firmy zagraniczne, które przekażą technologie miejscowym partnerom w ramach jego kampanii "Make in India".

Niektóre firmy europejskie liczą, że uda im się zarobić na takiej zmianie podejścia i na rozwoju miejscowej produkcji. Szwedzki Saab prowadzi już rozmowy z 2 indyjskimi stoczniami o złożeniu wspólnej oferty w przetargu na okręty podwodne, które będą produkowane w Indiach, oferuje także wytwarzanie na miejscu systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu - powiedział wiceprezes Lennart Sindahl. - Jesteśmy bardzo otwarci na transfer technologii, na podzielenie się z Indiami prawami do własności intelektualnej - dodał.

Grupa Airbusa rozgląda się za potencjalnymi partnerami do przygotowania oferty na produkcję do 200 lekkich śmigłowców dla marynarki i lotnictwa wojskowego Indii. Okazała się w 2014 r. jedynym kandydatem do programu za 2 mld dolarów zastąpienia indyjskiego samolotu cargo produkcji firmy Avro; Tata Advanced Systems wyprodukuje i zmontuje 40 samolotów transportowych C295.

Prezes Airbusa w Indiach, Yves Guillaume stwierdził, że firmy z USA i Rosji skorzystały na lobbyingu ich rządów u władz Indii, czego Europa nie potrafiła. - Było nam trudno konkurować z nimi - dodał. Według danych SIPRI, na Stany, Rosję i Izrael przypadło w 2013 r. ok.95 proc. całego eksportu broni do Indii.

Francuska MBDA pokazuje na obecnym salonie swój system rakiet ziemia-powietrze Maitrii i liczy, że uda jej się doprowadzić do wielomiliardowej umowy przygotowywanej od dawna, a która będzie przewidywać współpracę indyjskich badaczy.

Test dla Rafale

Ważnym sprawdzianem będzie los umowy Dassault Aviation o sprzedaży Indiom 126 myśliwców wielozadaniowych Rafale, bo pokaże, na ile firmy europejskie i rząd w Delhi są gotowe ustąpić. Umowa o wartości nawet 20 mld dolarów utknęła z powodu rozbieżności, jaka części produkcji tych maszyn przypadłaby państwowej firmie Hindustan Aeronautocs, jednej z kilku przedsiębiorstw sektora zbrojeniowego, które zdaniem premiera Modi muszą lepiej pracować.

Większość firm zagranicznych uważa, że podwyższenie zdolności indyjskiego przemysłu ma zasadnicze znaczenie dla długofalowego transferu technologii. Takie firmy jak Tata, Larsen&Toubro czy Mahindra&Mahindra rozwinęły agresywnie w ostatnich latach swe działy wojskowe, ale są nadal małe w przemyśle zbrojeniowym Indii, otwartym dla sektora prywatnego dopiero w 2001 r.

- Dzięki takim firmom dysponujemy już dużymi możliwościami, ale nadal istnieje dużo wyzwań, bo np. wiele surowców jest tu niedostępne - wyjaśnił dyrektor indyjskiej filii Textronu, Iderjit Sial. - Przemysł lotniczy i obronny mają długi okres wykluwania się. Nie da się tego zrobić z dnia na dzień - dodał.

Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Dyskusja o bezpieczeństwie Europy Środkowej i Wschodniej w Warszawie
Biznes
Donald Trump ostro krytykuje Elona Muska. „On po prostu oszalał”
Biznes
Przedsiębiorczy, czyli zaradny i pracowity
Biznes
Fala bankructw. Niemiecki rząd tnie podatki. Napięcia między USA a Chinami