Resort finansów poinformował, że skarb państwa postanowił kupić za pośrednictwem brokera 14 mln akcji tej spółki samochodowej; 9,56 mln (4,73 proc.) zostało już kupione, reszta będzie skupiona po tej samej cenie. Wartość akcji wynosi od 814 mln do 1,232 mld euro. Rząd chce zwiększyć swój udział w Renault do 19,73 proc., aby mógł zablokować na najbliższym WZA uchwałę ograniczającą jego kontrolę na tą spółką.
W 2014 r. parlament Francji przyjął ustawę Florange - od nazwy miejscowości w Lotaryngii, gdzie nie udało się uratować huty - która przyznaje podwójne prawa głosu inwestorom rejestrującym kupione akcje na swe nazwisko, o ile nie sprzedadzą ich przez co najmniej 2 lata. Akcjonariusze spółek giełdowych mogą jednak na WZA proponować i zatwierdzać uchwały o utrzymaniu zasady jedna akcja- jeden głos. Jeden z takich projektów zgłoszono na WZA Renaulta 30 kwietnia i rządowi zależy, by nie doszło do jej przyjęcia - wyjaśnił resort finansów.
Rząd nie chce zwiększać udziału w długim terminie, ale zapewnić, by nie doszło do przyjęcia tej uchwały, a do tego potrzebuje 23,2 proc. praw głosu - stwierdziła osoba związana z ministrem gospodarki.
Sam minister Emmanuel Macron stwierdził w komunikacie, że "ta transakcja świadczy o zamiarze skarbu państwa użycia wszelkich środków będących dziś w dyspozycji inwestorów do promowania postępowego, długofalowego rodzaju kapitalizmu, który wspiera pracujących i pomaga rosnąć firmom".
System podwójnych praw głosu zyskał już popularność we Francji, w odróżnieniu od USA i W. Brytanii, gdzie zasada jedna akcja-jeden głos jest uważana za podwalinę dobrego zarządzania firmami. Trzydzieści dwie spółki giełdowe we Francji z grona 40 tworzących wskaźnik CAC 40 ma już różne formy podwójnych praw głosu, a będzie ich więcej, gdy ustawa Florange zacznie obowiązywać.