A wydawało się, że Winterkorn uważany za jednego z „kapitanów" niemieckiego przemysłu , odnosi same sukcesy i cieszy się z tego powodu pełnym poparciem rady nadzorczej. Światowa ekspansja samochodów Volkswagena jest jego bezdyskusyjną zasługą. Nie oznacza to jednak, że jego przyszłość w koncernie nie jest zagrożona.
Dotychczas panowało przekonanie, że wszystko stoi za Winterkornem, zwłaszcza jego plany zdetronizowania w roku 2018 Toyoty w rankingu największych firm motoryzacyjnych na świecie. Mówiono także, że konsekwencja i upór Winterkorna spowodują nawet wcześniejszą realizację tych planów. Prowadzi właśnie ostry plan oszczędnościowy, dąży do ożywienia sprzedaży w Stanach Zjednoczonych i usiłuje połączyć produkcję wszystkich marek aut ciężarowych (Scania, MAN, Neoplan, Volkswagen Commercial Vehicles) w jedną firmę. Tymczasem prezes rady nadzorczej Volkswagena, znany ze swojej bezwzględności, Ferdinand Piech wcale nie widzi w nim swojego następcy, kiedy w grudniu 2016 roku po 8 latach na stanowisku szefa firmy zakończy się kadencja.