Moskiewski sąd aresztował Siergieja Popielniuchowa szefa firmy budowlanej będącej głównym wykonawcą fabryki automatów kałasznikow w Wenezueli. Rosyjskie organy ścigania oskarżają biznesmena o przywłaszczenie pieniędzy na inwestycję wydzieloną z wenezuelskiego budżetu (ok. 1 mld rubli czyli 20 mln dol.). Pieniądze te Wenezuela otrzymała od Rosji w ramach udzielonego na ten cel kredytu.
Sprawa została nagłośniona, gdy do prezydenta Putina napisali list otwarty robotnicy firmy, którym od wielu miesięcy nie płacono wynagrodzeń. Sprawa jest podobna do tego co się dzieje przy budowie kosmodromu Wastocznyj, z tą różnicą, że w grę wchodzi reputacji rosyjskich firm na arenie międzynarodowej.