W Polsce rynek napraw wart jest ok. 30 mld zł. W kraju działa – według danych Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych – 19,5 tys. warsztatów niezależnych, a autoryzowanych jest 1,6 tys., jak podaje Związek Dealerów Samochodowych. Jaką sieć wybrać i jakie są zalety każdej z nich? – Od wielu lat korzystam z wynajmu długoterminowego, a umowa pokrywa większość istotnych dla nas usług: od finansowania po serwisowanie – zaznacza opiekujący się flotą samochodów firmy Provident, członek Stowarzyszenia Kierowników Flot Samochodowych Bartłomiej Wiśniewski. Uważa, że warto się przyjrzeć propozycji uzyskania bezpłatnych przeglądów gwarancyjnych zamiast rabatu na zakup auta. – W okresie gwarancyjnym samochody najczęściej i tak przechodzą przeglądy w stacjach autoryzowanych, więc poniesienie wyższych kosztów na pozyskanie pojazdu może być rekompensowane niższymi kosztami serwisowymi – tłumaczy.
Możliwość zastosowania takiego rozwiązania jest istotna z punktu widzenia producentów, którym łatwiej wygenerować upusty na usługi niż na same pojazdy. – Nie jest tajemnicą, że przychody ze sprzedaży samochodów są coraz mniejsze, a źródłem większej rentowności jest serwisowanie pojazdów. Dlatego też koncernom zależy na związaniu użytkowników aut z serwisem i zwiększeniu tym samym prawdopodobieństwa, że będą korzystać z ASO także po okresie gwarancji. Może się przecież okazać, że użytkownik nabierze zaufania do serwisu i będzie z niego korzystał przez kolejne lata, pozostanie także przy marce – tłumaczy członek SKFS.
Plusy i minusy różnych warsztatów
– W umowie mam zapewnione korzystanie z ASO. Koszt tej usługi może jest trochę wyższy, niż mógłby być w stacjach nieautoryzowanych, ale w ASO towarzyszy mi poczucie większej pewności, że w przypadku nierzetelnej obsługi mam do czynienia z partnerem, za którego odpowiada producent samochodów. W takim przypadku wpływanie na partnerów serwisowych i dochodzenie swoich praw jest łatwiejsze – uważa Wiśniewski.
– Z autoryzowanymi stacjami jest jak z sieciowymi restauracjami czy innymi franczyzami: wiemy, że usługi będą świadczone na poziomie, który jest nadzorowany, nawet jeśli nie będziemy mieli do czynienia z mistrzami rzemieślnikami – tłumaczy. Dodaje, że w warsztatach niezależnych może być bardzo dobrze, ale też może być bardzo źle i wtedy nie wiadomo nawet, z kim rozmawiać. – ASO mają wyznaczony pewien standard i jeśli schodzą poniżej, mamy się do kogo odwołać – podkreśla zalety ASO.
Kiedy firma funkcjonuje na rynku ogólnokrajowym i na nim też użytkowane są samochody, spory komfort daje możliwość serwisowania ich w lokalnej sieci ASO. – Dzięki temu, że współpracujemy z partnerem, który reprezentuje koncern samochodowy, może nam zapewnić wsparcie na podobnym poziomie niezależnie od miasta. Natomiast klient działający lokalnie, np. piekarnia, może się pokusić o wybranie jednego, nieautoryzowanego serwisu, który obdarzy zaufaniem, a w zamian za to uzyska atrakcyjne rabaty i priorytetowe traktowanie – tłumaczy członek SKFS.