Reklama

Gazprom skarży Turkmenistan do Sztokholmu

Rosjanie chcą zmiany ceny turkmeńskiego gazu. Od początku roku samowolnie płacą tyle, ile im pasuje.

Publikacja: 24.07.2015 11:40

Gazprom skarży Turkmenistan do Sztokholmu

Foto: Bloomberg

O tym, że Gazprom złożył w stolicy Szwecji pozew przeciwko firmie Turkmengaz, dowiedział się magazyn "Forbes". Oficjalnie koncern milczy na ten temat. W Turkmenistanie Gazprom znalazł się w położeniu wielu swoich europejskich klientów. Kupuje gaz, który dziś nie jest mu potrzebny i do tego po wysokiej cenie.

Oba koncerny w 2010 r. podpisały kontrakt, zgodnie z którym Rosjanie kupują turkmeński gaz po ok. 240 dl./1000 m sześc. A wielkość obowiązkowa do odebrania, zgodnie z zapisanym w kontrakcie warunkiem „bierz lub płać", to 10 mld m sześc. rocznie.

Już w 2014 r. podczas WZA Gazpromu prezes Aleksiej Miller informował, że dostawy turkmeńskiego gazu „idą z problemami" i groził zerwaniem biznesowych relacji z Turkmengaz.

Po spadku cen ropy, a co za tym idzie cen rosyjskiego gazu, Gazprom przestał być zadowolony z tego, po ile kupuje turkmeńskie paliwo. Nie osiągnąwszy porozumienia ze sprzedającym, w styczniu sam zdecydował, że będzie płacił mniej czyli tyle, ile mu w danym momencie pasuje.

W połowie lipca turkmeńskie ministerstwo ropy i gazu potwierdziło, że w wyniku jednostronnego obniżenia przez Gazprom ceny importowanego z Turkmenistanu gazu, Aszchabad stracił już ok. 400 mln dol.

Reklama
Reklama

Zdaniem Aleksandra Charczenko, szefa kijowskiego Centrum Badania Energetyki, Gazprom nie potrzebuje dziś turkmeńskiego gazu.

- Gazprom nie ma co robić z własnym gazem, bo spada popyt w Europie, a Ukraina została praktycznie stracona. Po co więc mu jeszcze gaz z Turkmenistanu, który zgodnie z kontraktem musi obowiązkowo odbierać. Dlatego Gazprom znalazł się w trudnej sytuacji. Ale wciąż upiera się, by nie puszczać turkmeńskiego gazu tranzytem przez Rosję do Europy - tłumaczy ekspert.

Rosjanie wiedzą, że Turkmeni chcą konkurować z Gazpromem w Europie. Mają czwarte co do wielkości zasoby gazu na świecie i to dużo łatwiej dostępnie niż złoża rosyjskie. Na rynek Europy turkmeński gaz ma dostarczać Gazociąg Transanatolijski (TANAP), którym gaz z Azerbejdżanu popłynie przez terytorium Turcji. Budowa oficjalnie ruszyła w marcu. W 2013 r. Turkmenistan podpisał też porozumienie z Chinami w sprawie eksportu gazu z Gałkynysz.

Rocznie ze złoża Chiny dostaną 25 mld m sześc. gazu, a w sumie będą kupowały w Turkmenistanie 65 mld m sześc., czyli niemal dwa razy tyle, ile od 2019 r. będzie do Chin przesyłał Gazprom.

Biznes
Polski atom zatwierdzony, finanse pod presją i chipy Nvidii dla Chin
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Biznes
KGHM stawia na innowacje
Biznes
Potrzebujemy inwestycji i stabilności, a nie populizmu
Biznes
Liderzy wzrostu w trudnym czasie
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
„Król kabanosów” musi zapłacić 20 mln zł. Sąd podniósł wartość listu żelaznego
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama