Słabnie lokomotywa polskiej gospodarki, jaką jest przemysł motoryzacyjny. Wobec pogorszenia na europejskim rynku samochodowym prognoza dla Polski na obecny rok jest „trudna do sprecyzowania” – stwierdza branżowa firma analityczna AutomotiveSupliers.pl. Jej opublikowany właśnie raport podsumowujący 2024 rok wskazuje, że dotychczasowe systematyczne wzrosty mamy za sobą.
Zaczęła spadać produkcja sprzedana branży, niemal w każdym miesiącu malała wartość eksportu (ostatecznie spadek wyniósł 9,5 proc., do 45,5 mld euro), mniejsze jest zatrudnienie. To ostatnie na koniec 2024 r. skurczyło się do 200,5 tys. z 202 tys. rok wcześniej. – Najwyższy ilościowy spadek miał miejsce w czwartym kwartale, gdy ubyło 1,5 tys. miejsc pracy. Obecna sytuacja w Europie jasno wskazuje, że trend spadkowy będzie miał miejsce także w najbliższej przyszłości – mówi Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.
Produkcja aut w Polsce sięga dna
Rynkowi pracy w Polsce źle wróży zwłaszcza produkcja samochodów. Z danych GUS wynika, że w marcu 2025 r. wyprodukowano w fabrykach w Polsce niewiele ponad 10 tys. samochodów osobowych, co w porównaniu z analogicznym miesiącem sprzed roku jest spadkiem o połowę. Z kolei dane za pierwszy kwartał 2025 r. pokazują jeszcze większe tąpnięcie: niespełna 24 tys. wyprodukowanych aut oznacza zmniejszenie ich liczby rok do roku aż o 70 proc.
Głębokie spadki w fabrykach przyniósł już ubiegły rok. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w grudniu 2024 r. wyprodukowano w Polsce 8,8 tys. samochodów osobowych, o ponad połowę mniej niż w podobnym czasie poprzedniego roku. Natomiast za cały ubiegły rok produkcja samochodów osobowych w Polsce wyniosła 216,2 tys. szt., podczas gdy rok wcześniej z taśm produkcyjnych zjechało prawie 300 tys. aut.