Reklama

Rosji zabraknie czołgów. Nie ma ich z czego produkować

Rosyjska armia traci co miesiąc na Ukrainie więcej czołgów i haubic, niż są w stanie wyprodukować jej fabryki. Produkcja nowych czołgów stanęła z braku zachodnich komponentów, odciętych przez sankcje. Kończą się też zapasy starego sowieckiego wyposażenia.

Publikacja: 07.12.2024 13:40

Przygotowania do Parady z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie w 2020 r.

Przygotowania do Parady z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie w 2020 r.

Foto: Andrey Rudakov/Bloomberg

Gospodarka wojenna Putina prawdopodobnie osiągnęła swój szczyt i jest mało prawdopodobne, aby była w stanie zwiększyć produkcję w tym samym szalonym tempie. Rosnąca presja na gospodarkę może ostatecznie doprowadzić do zamknięcia niektórych linii montażowych – uważają amerykańscy eksperci, którzy podzielili się swoimi ocenami z „The Washington Post”. W połączeniu z degradacją sprzętu w wyniku sankcji, będzie to skutkować brakiem nowych czołgów w 2025 r.

Czytaj więcej

Wojny napędzają światowy przemysł zbrojeniowy. PGZ pnie się w górę

Rosyjska zbrojeniówka sięga po sowiecki sprzęt

Jak podaje portal Oryx, gromadzący potwierdzone informacje o stratach sprzętowych, Rosja straciła już ponad 3600 czołgów, 279 haubic oraz około tysiąca samobieżnych jednostek artylerii i moździerzy. Łączne straty pojazdów opancerzonych zbliżyły się do 11,1 tysiąca.

- Sankcje działają, stopniowo utrudniając rosyjską produkcję broni. Nawet „jeśli Rosji uda się ominąć sankcje, generuje to dodatkowe koszty” – mówi Max Bergmann, dyrektor programu Europa, Rosja i Eurazja w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) w Waszyngtonie.

Z braku zachodnich komponentów, rosyjska zbrojeniówka przerabiana stary sowiecki sprzęt i demontuje go na części zamienne. Według londyńskiego Royal United Services Institute (RUSI) i Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) 85 proc. czołgów i pojazdów opancerzonych przybywających na front na Ukrainie to sprzęt z rezerw sięgających sowieckich czasów. Ale i to nie jest beczką bez dna. Zdjęcia satelitarne magazynów i składowisk sprzętu wojskowego wskazują, że zapasy maleją, powiedział "The Washington Post" George Barros, szef grupy ds. Rosji w Instytucie Studiów nad Wojną (ISW).

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

W Rosji brakuje siły roboczej. Rośnie popyt na nieletnich pracowników

Czołgów zabraknie w 2025 r

Dlatego eksperci szacują, że biorąc pod uwagę obecne tempo utraty tych pojazdów, Rosjanie pod koniec 2025 roku staną w obliczu braku czołgów, co będzie miało ogromne konsekwencje dla działań bojowych na linii frontu.

Ekspert wojskowy Pavel Luzin z Fletcher School of Law and Diplomacy na Tufts University, oszacował wcześniej, że możliwość renowacji czołgów i bojowych wozów piechoty wydobytych z zapasów wyczerpie się w drugiej połowie 2025 roku.

Podczas wojny ponad 40 proc. starych sowieckich czołgów i transporterów opancerzonych znikło z magazynów w największej zamkniętej bazie sprzętu wojskowego w Wagżanowo w Buriacji, wykazała latem analiza zdjęć satelitarnych Google Earth przeprowadzona przez „The Moscow Times”.

Czytaj więcej

Rosyjscy więźniowie ratują gospodarkę i wojsko

T-90M bez zachodniego wyposażenia

Skutki sankcji można zobaczyć też na samym rosyjskim sprzęcie. Najnowsze modele najnowocześniejszego czołgu T-90M opuszczają linię produkcyjną bez laserowego czujnika naprowadzania zamontowanego na lufach, który pomaga załodze prowadzić celowany ogień. Od końca ubiegłego roku czujniki te w tajemniczy sposób zniknęły, mówi Michael Gjerstad, analityk wojskowy w IISS, który jako jeden z pierwszych to odkrył. Według niego ich brak bez wątpienia „negatywnie wpływa na przeżywalność załóg”.

Reklama
Reklama

Według Oryxa Rosja straciła 120 sztuk T-90M ze 175 wysłanych na front od początku agresji na Ukrainę.

Nawet rosyjskie ministerstwo rozwoju gospodarczego przyznaje, że produkcja sprzętu wojskowego traci impet. Jak wynika z materiałów przekazanych do ustawy budżetowej, Kreml liczy się z niemal całkowitym zahamowaniem wzrostu produkcji wojskowej. Jeżeli więc produkcja ta wzrosła w stosunku do roku poprzedniego o 30,2 proc. w 2023 r. i o 15,1 proc. w 2024 r., to w 2025 r. przewidywany jest wzrost jedynie o 5 proc. I nawet to może się okazać jedynie pobożnym życzeniem reżimu.

Biznes
KGHM stawia na innowacje
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Biznes
Potrzebujemy inwestycji i stabilności, a nie populizmu
Biznes
Liderzy wzrostu w trudnym czasie
Biznes
„Król kabanosów” musi zapłacić 20 mln zł. Sąd podniósł wartość listu żelaznego
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Kompetencje, których nie da się uczyć jak dawniej
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama