Poczta Polska bliżej dużych dotacji. Mikosz: „Pocztę trzeba wymyślić na nowo”

Poczta Polska jest coraz bliżej wsparcia z budżetu państwa – senacka komisja infrastruktury przyjęła projekt przepisów, które umożliwią wypłatę spółce wielomilionowej dotacji. Operator szykuje duże zmiany. Chce zakończyć rywalizację z Orlenem.

Publikacja: 19.03.2024 16:23

Poczta Polska w ub. r. miała ponad 780 mln zł straty.

Poczta Polska w ub. r. miała ponad 780 mln zł straty.

Foto: Adobe Stock

Chodzi o rekompensatę za świadczenie nierentownych usług powszechnych w okresie 2021-2022, która może wynieść ok. 700 mln zł. Na taką pomoc zgodę musi wydać Komisja Europejska, jednakże do tej pory nie dała zielonego światła. Tymczasem Poczta Polska jest w zapaści. Sebastian Mikosz, p.o. prezesa państwowej spółki, by utrzymać tonącą firmę na powierzchni, zdecydował się na cięcie etatów (średniorocznie o przeszło 5 tys. stanowisk, w praktyce będzie to jednak sporo więcej). A teraz – przy okazji senackiej komisji infrastruktury – zarysował dalszy plan. Jak sam mówi, nie będzie to restrukturyzacja, lecz transformacja. – Pocztę Polską trzeba wymyśleć na nowo – podkreśla.

Czytaj więcej

Poczta Polska chce się uratować. Będą redukcje

Zmiana Prawa pocztowego ustawą ratunkową

Szacuje się, że Poczta Polska pieniędzy z rekompensaty nie zobaczy w br. W zeszłym miesiącu minister aktywów państwowych Borys Budka interweniował w tej sprawie w KE. W kwietniu ma dojść do kolejnego spotkania. Jacek Bartmiński, wiceminister aktywów państwowych, wskazuje, że finalna decyzja Brukseli może zapaść w wakacje. Na razie Komisja Europejska wydała jedynie tzw. comfort letter, swoisty list intencyjny. Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej zdecydował jednak, iż to zbyt mało, by uruchomić wypłatę dotacji. Stąd Koalicja Obywatelska zgłosiła projekt nowelizacji Prawa pocztowego, który zakłada wypłatę zaliczki. Pieniądze popłynęłyby więc do Poczty Polskiej z budżetu na poczet przyszłej unijnej zgody. Na zmianę stosownych przepisów przystał już Sejm, a teraz zgodziła się na to senacka komisja. Karolina Pawliczak, posłanka sprawozdawczyni (KO), twierdzi, że w praktyce jest to ustawa ratunkowa, gdyż Poczta Polska jest już w zapaści. – Firma, która zatrudnia 63 tys. pracowników, balansuje na granicy możliwości wykonywania usług. Nowelizacja jest niezbędna, by spółka mogła dalej funkcjonować – przekonywała.

Poczta Polska w zapaści. Rynek listów zniknie

Poczta Polska w ub. r. miała ponad 780 mln zł straty. Ok. 80 proc. jej pracowników zarabia pensję minimalną, a 80 proc. z 7 tys. placówek operatora jest nierentownych. Sebastian Mikosz nie ukrywa, że sytuacja w firmie jest bardzo zła. – Głównym powodem bardzo głębokiej straty jest fakt, że miażdżąca część pracowników zarabia pensję minimalną – twierdzi. I tłumaczy, że ustawowe podniesienie pensji minimalnej doprowadziło do wzrostu kosztów pracowniczych o 550 mln zł.

Według niego spółka znalazła się w sytuacji rozwartych nożyc. Aż 63 proc. kosztów Poczty Polskiej stanowią koszty pracownicze, a tradycyjny biznes firmy, czyli listy, niebezpiecznie się kurczy. – Przy tym nie jesteśmy w żadnej mierze konkurentem dla operatorów kurierskich – wyjaśnia p.o. prezesa Poczty Polskiej.

Państwowa spółka to dziś dopiero szósty gracz na rynku KEP (kurier, ekspres, paczka).

– Jesteśmy w sytuacji, gdy – przy rosnących kosztach – spada podstawowy biznes. Musimy być świadomi, że usługa listów docelowo zniknie w 100 proc. W przypadku Poczty nie chodzi zatem o restrukturyzację, tyko – w związku z postępująca digitalizacją – transformację – podkreśla Sebastian Mikosz.

Jego zdaniem wyzwaniem jest m.in. bardzo duża baza nieruchomości Poczty Polskiej, które są niewykorzystane, a także tzw. dług technologiczny i brak niezbędnych inwestycji w IT.

Czytaj więcej

Poczta Polska zamraża działalność. Straty są większe, niż sądzono

Mikosz chce odmienić Pocztę

– Uciekamy przed falą płynności, czyli sytuacją, gdy nie jesteśmy w stanie obsługiwać bieżących płatności. W pewnym sensie dziś trzeba wymyślić Pocztę na nowo – przekonuje Mikosz.

Jak zaznacza, przede wszystkim trzeba zakończyć wzajemną rywalizację państwowych firm. Chodzi o Orlen, który rozkręcił własny biznes paczkowy. – Orlen jest dziś jednym z największych naszych konkurentów. Ta konkurencja uderzyła mocno w naszą zdolność dystrybucji. Będę proponował właścicielowi, żeby te biznesu zespolić – ujawnia Mikosz. – Poczta Polska nie powinna odpuszczać rynku kurierskiego. Mamy duże braki, ale dysponujemy też niezbędną infrastrukturą, ludźmi i wiedzą - kontynuuje.

Jego zdaniem jedną z dróg transformacji Poczty Polskiej ma być cyfryzacja. I tu pomocna okaże się ustawa o e-doręczeniach (w skrócie chodzi o cyfryzację listów poleconych). Według Sebastiana Mikosza przyszłością spółki jest właśnie pełnienie roli narodowego operatora cyfrowego. Nie wiadomo natomiast co dalej ze spółkami z grupy, które działają w sektorze finansowym (ubezpieczenia i Bank Pocztowy). Jak wskazał p.o. prezesa Poczty Polskiej tu trwa dyskusja o ich przyszłości. Tematem zajmie się nowy zarząd operatora. Konkurs właśnie trwa. Nowe władze spółki mają zostać wybrane pod koniec marca br.

Chodzi o rekompensatę za świadczenie nierentownych usług powszechnych w okresie 2021-2022, która może wynieść ok. 700 mln zł. Na taką pomoc zgodę musi wydać Komisja Europejska, jednakże do tej pory nie dała zielonego światła. Tymczasem Poczta Polska jest w zapaści. Sebastian Mikosz, p.o. prezesa państwowej spółki, by utrzymać tonącą firmę na powierzchni, zdecydował się na cięcie etatów (średniorocznie o przeszło 5 tys. stanowisk, w praktyce będzie to jednak sporo więcej). A teraz – przy okazji senackiej komisji infrastruktury – zarysował dalszy plan. Jak sam mówi, nie będzie to restrukturyzacja, lecz transformacja. – Pocztę Polską trzeba wymyśleć na nowo – podkreśla.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika