Kathy Warden: Polska jako pierwsza poznaje najnowszą broń

Jesteśmy w stanie zaproponować Polsce rozwiązania z prawie całego naszego portfolio, odpowiadając na potrzeby rozbudowy zdolności obronnych waszych sił zbrojnych – mówi Kathy Warden, prezes Northrop Grumman Corporation.

Publikacja: 05.01.2024 03:00

Kathy Warden: Polska jako pierwsza poznaje najnowszą broń

Foto: materiały prasowe

Stwierdziła pani ostatnio, że portfolio Northrop Grumman „rośnie bardzo szybko”. Co to tak właściwie oznacza?

Nasz biznes rośnie dwucyfrowo, w zasadzie na całym świecie, w tej chwili zatrudniamy już ponad 100 tysięcy pracowników. Również nasza pozycja w Stanach jest bardzo silna. Rozwijamy się w takich obszarach jak zintegrowana obrona przeciwlotnicza czy sektor kosmiczny. Ale mamy bardzo szeroki zestaw produktów również konwencjonalnych jak działka Bushmaster. Rośniemy we wszystkich segmentach.

Jak na tej mapie rozwoju wypada Polska?

To naturalne, że jest to dla nas bardzo ważny kraj. Oprócz kwestii samych kontraktów bardzo istotna dla Northrop Grumman jest kwestia partnerstwa z polskim przemysłem, jego produkcja na rzecz realizowanych przez nas kontraktów. Stąd zresztą moja obecność w Polsce z naszymi top menedżerami.

Pierwszym większym doświadczeniem waszej współpracy z polskim przemysłem był montaż Bushmasterów na wozach Rosomak. Jak oceniacie to doświadczenie?

To otworzyło nam drogę do szerszej współpracy i spowodowało, że chcemy w Polsce rozszerzać nasz biznes. Już jesteśmy aktywnym podmiotem w tak potężnych programach jak system obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej średniego zasięgu Wisła, chcemy odegrać istotną rolę w systemie krótkiego zasięgu, Narwi. Będziemy dostarczać rakiety i amunicję, być może wspólnie ją produkować, oraz tworzyć niezwykle zaawansowany system zarządzania obroną przeciwrakietową i przeciwlotniczą, czyli IBCS.

A co planujecie w Polsce po IBCS?

Chcemy zaproponować stronie polskiej system wczesnego ostrzegania z samolotami E-2D Advanced Hawkeye, który z sukcesem realizował zadania wywiadowcze dla Ukrainy w pobliżu jej granic. Chcemy również rozmawiać o nowoczesnych systemach obserwacji sensorach, a także kwestiach związanych z kosmosem. Czyli rozwiązania z prawie całego naszego portfolio jesteśmy w stanie zaoferować Polsce, odpowiadające potrzebom rozbudowy zdolności obronnych polskich sił zbrojnych.

Jaki widzicie perspektywy współpracy z polskim przemysłem obronnym? Jak pani ocenia jego poziom?

Współpracujemy z 40 polskimi podmiotami, co może tylko świadczyć o tym, że wysoko oceniamy ich poziom. Chcemy rozszerzać tę współpracę wraz z naszym rozwojem w Polsce. Jestem też pod wrażeniem waszych talentów, polskich inżynierów, oni reprezentują światowy poziom i są w stanie tworzyć bardzo produktywne zespoły. Chcemy w Polsce zastosować model, który wykorzystujemy na całym świecie, czyli codzienna współpraca z lokalnym przemysłem i dostawcami, a nie doraźne wykorzystywanie miejscowych zasobów. Słowem, stawiamy na koprodukcję z polskim przemysłem.

Czy w związku z tym powstanie jakieś większe centrum Northrop Grumman w Polsce? Wasze dotychczasowe biuro tutaj było, delikatnie mówiąc, dosyć niewielkie.

Oczywiście, będziemy rośli. Ale nasze zespoły będą dedykowane do konkretnych projektów i konkretnych zadań produkcyjnych, tak że nie widzę przynajmniej na razie konieczności powstania jakiegoś większego centrum.

A czy koprodukcja oznacza szanse na eksport wspólnych rozwiązań? Czy wymagacie ograniczenia się tylko do rynku polskiego?

Chcemy eksportować. W tej chwili rzecz jasna dominuje import do Polski, ale w miarę rozwoju koprodukcji zaczniemy rozmawiać o licencjach eksportowych. Myślę, że to temat do dużej, rozwojowej dyskusji i z polskimi producentami, i z polskim rządem.

Wasze rozwiązania takie jak IBCS są niezwykle zaawansowane technologicznie. Jak pani ocenia proces treningów i zapoznawania się z tym sprzętem polskich żołnierzy?

Mamy specjalne polsko-amerykańskie zespoły powstałe właśnie w celu zapoznania się z IBCS. Z tego, co wiem, cały proces przebiega bardzo dobrze. Wysoki poziom wiedzy w zakresie technologii u waszych inżynierów i żołnierzy powoduje, że treningi są znacznie bardziej efektywne niż gdzie indziej, w innych krajach. Oni naprawdę dobrze rozumieją nasze produkty.

Była pani zaskoczona, że Polska jako pierwsze państwo poza USA wyraziła zainteresowanie zakupem IBCS? Wówczas wydawało się zresztą, że nie ma na to większych szans.

Nie, nie byłam zaskoczona, gdyż śledziłam bardzo intensywne procesy w celu wzmocnienia zdolności obronnych Polski. Trzeba zresztą pamiętać o takich niematerialnych korzyściach: jako jedni z pierwszych na świecie poznaliście ten system, wiecie, jak to działa i polscy wojskowi mogą być swego rodzaju międzynarodowymi ewangelistami w sytuacji dużego zainteresowania IBCS ze strony innych państw. Tego fenomenalnego doświadczenia nikt wam nie zabierze.

Natomiast rzeczywiście początkowo tak szybki eksport IBCS ze Stanów wydawał się niemożliwy ze względu amerykańskie prawo. Jednak jak sądzę rząd USA uznał, że system powinien jak najszybciej trafić do jednego z najważniejszych sojuszników. I tak się dzieje.

Stwierdziła pani ostatnio, że portfolio Northrop Grumman „rośnie bardzo szybko”. Co to tak właściwie oznacza?

Nasz biznes rośnie dwucyfrowo, w zasadzie na całym świecie, w tej chwili zatrudniamy już ponad 100 tysięcy pracowników. Również nasza pozycja w Stanach jest bardzo silna. Rozwijamy się w takich obszarach jak zintegrowana obrona przeciwlotnicza czy sektor kosmiczny. Ale mamy bardzo szeroki zestaw produktów również konwencjonalnych jak działka Bushmaster. Rośniemy we wszystkich segmentach.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika