Z jeszcze większym optymizmem niż ich koledzy na świecie perspektywy swoich firm, branż, a także kraju oceniają szefowie 25 największych polskich spółek. Aż 88 proc. z nich jest przekonanych, że kierowane przez nich przedsiębiorstwa będą się rozwijać w najbliższych trzech latach, z czego prawie co trzeci mówi o bardzo dużej pewności. Jeszcze lepiej szefowie nad Wisłą oceniają perspektywy rozwoju swoich branż, w które wierzy aż 96 proc. badanych. Dużą zgodność widać natomiast w mniej pozytywnej ocenie globalnej gospodarki; w jej rozwój wierzy niespełna trzech na czterech prezesów.
– Wydaje się, że polscy liderzy dostrzegają szanse, jakie recesja lub spowolnienie gospodarcze może przynieść dla Polski – komentuje dr Grzegorz Cimochowski, partner i szef działu consultingu w KPMG w Polsce, przypominając, że analogicznie było podczas kryzysu w 2008 roku, po którym przyspieszyły nad Wisłą m.in. inwestycje w centra usług. Jego zdaniem teraz – z uwagi na bardziej globalny charakter wyzwań – beneficjentami zawirowań ekonomicznych i geopolitycznych może być więcej branż i sektorów w naszym kraju.
Szanse i wyzwania sztucznej inteligencji
Duży optymizm polskich szefów przekłada się na ich plany dotyczące inwestycji i zatrudnienia. Niemal każdy (96 proc.) prezes przyznał, że w ciągu najbliższych trzech lat będzie zainteresowany transakcjami fuzji i przejęć, choć tylko 36 proc. myśli o projektach, które będą miały znaczący wpływ na firmę. Jak komentuje Alina Wołoszyn, partnerka i szefowa działu Deal Advisory w KPMG w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, mniej stabilne otoczenie gospodarcze sprawia, że w grę częściej teraz wchodzą mniejsze transakcje, o mniejszym profilu ryzyka. Dodatkowo zmieniają się poziomy wycen, bo sprzedający często mają słabsze wyniki finansowe i perspektywy rozwoju.
Obok fuzji i przejęć ważnym celem inwestycji firm będą ludzie i technologie, na czele ze sztuczną inteligencją. Aż 68 proc. szefów w Polsce (a 69 proc. na świecie) stwierdziło, że pomimo trwającej niepewności gospodarczej generatywna AI jest w ich firmie głównym priorytetem inwestycyjnym. Najczęściej (24 proc.) liczą na nowe możliwości rozwoju, w tym rozwój nowych produktów, spersonalizowanych usług, a także wzrost rentowności.
Nowe technologie, które są dla polskich szefów jednym z największych wyzwań w najbliższych latach, nie wykluczają inwestycji w ludzi, a często ich wręcz wymagają. Zdaniem 56 proc. polskich prezesów kluczowe są teraz inwestycje w rozwój pracowników. Tym bardziej że niemal wszyscy szefowie przewidują wzrost zatrudnienia w najbliższych trzech latach, zaś ponad czterech na dziesięciu mówi o ponad 6-proc. wzroście.
Duży może teraz więcej
Silnemu optymizmowi największych firm nie dziwią się ekonomiści. Jak zwraca uwagę Jakub Rybacki, kierownik zespołu makroekonomii w Polskim Instytucie Ekonomicznym, chociaż nadchodzące miesiące przyniosą odbicie gospodarcze, jednak jego zakres będzie obejmował jedynie część sektorów gospodarczych. Po spadku inflacji ponownie rośnie siła nabywcza konsumentów, co pomoże firmom usługowym i handlowym, lecz problemy może mieć część przemysłu. – W takim otoczeniu dużo łatwiej działalność będą prowadzić największe firmy. Zarówno Miesięczny Indeks Koniunktury, jak i badania koniunktury GUS wskazują, że największy optymizm towarzyszy przedsiębiorstwom zatrudniającym 250 i więcej pracowników – raportują one zdecydowanie mniejsze pogorszenie się warunków finansowych oraz bieżące oceny sprzedaży – przypomina Rybacki.