W poniedziałek po południu, w czasie spotkania z okazji publikacji raportu, były szef PKP Jakub Karnowski i przedsiębiorcy, Piotr Osiecki i Przemysław Krych, opowiadali o śledztwach i represjach, jakie spadły na nich w ostatnich latach ze strony polskiej prokuratury. Mówili nie tylko o absurdalnych zarzutach, aresztach wydobywczych i propagandowych linczach w TVP, ale też o korupcyjnych wymuszeniach i niszczeniu prywatnych firm przez lojalnych wobec partii rządzącej prokuratorów i funkcjonariuszy służb specjalnych.
Sprawa Osieckiego
Piotr Osiecki to twórca i były prezes Altus TFI. Jego sprawa jest odgałęzieniem tzw. afery GetBack, jednej z największych afer finansowych ostatnich lat, która doprowadziła tysiące inwestorów do utraty ok. 2,7 mld zł. Mówiło się o powiązaniach tej spółki z PiS, na co wskazywać miało wsparcie, jakiego udzielała m.in. prorządowym mediom. Od państwowych banków PKO BP i Alior GetBack kupił też pakiet przeterminowanych długów. Gdy GetBack wpadł w tarapaty finansowe, zwrócił się o pomoc do premiera Morawieckiego, powołując się na swoje prorządowe działania i dowodząc, że upadek firmy zagrozi wizerunkowi rządu.
Czytaj więcej
Bernard Arnault – biznesmen oraz prezes koncernu LVMH ma kłopoty. Francuska prokuratura bada jego powiązania finansowe z rosyjskim oligarchą.
I tu pojawia się Piotr Osiecki, który w sierpniu 2018 r. został aresztowany pod zarzutem narażenia GetBacku na znaczne straty finansowe przy sprzedaży mu udziałów Altusa w firmie EGB Investments. – Prokuratura zarzuciła mu działanie na szkodę GetBacku poprzez sprzedaż EGB za zawyżoną cenę, choć Osiecki miał obowiązek działać w interesie akcjonariuszy, klientów Altusa, a nie GetBacku – czytamy w raporcie.