Polskie spółki chcą się rozwijać w Czechach

Mimo że nad Wełtawą sytuacja gospodarcza nie jest dobra, polskie firmy zamierzają tam zwiększać sprzedaż. To bliski i stabilny rynek, co pomaga rozwijać biznes.

Publikacja: 29.09.2023 03:00

Stacja Benzina w Pradze, należąca do Unipetrolu

Stacja Benzina w Pradze, należąca do Unipetrolu

Foto: Bloomberg

Czeska gospodarka w tym roku spisuje się słabo. Z ostatnich danych Eurostatu wynika, że w II kwartale PKB spadł tam w ujęciu rok do roku o 0,4 proc. Identyczna zniżka wystąpiła I kwartale. Mimo że Czechy mają jeden z najniższych w UE wskaźników bezrobocia, to odnotowują spadki w produkcji przemysłowej i budowlanej oraz handlu detalicznym. Do tego dochodzi wysoka inflacja.

Czechy to po Niemczech nasz drugi co do wielkości rynek eksportowy. Z kolei pod względem importu zajmują siódme miejsce po Niemczech, Chinach, Włoszech, USA, Holandii i Francji. Z ostatnich danych GUS wynika, że w całym naszym eksporcie mają 6,3-proc. udział i 3,2-proc. udział w imporcie.

Szczególnie silną pozycję w Czechach ma Orlen. Należy do niego Unipetrol, właściciel jedynych czeskich rafinerii (w Litvinovie i Kralupach). W efekcie koncern ma silną pozycję m.in. w biznesach hurtowej i detalicznej sprzedaży paliw, produkcji asfaltów, nawozów i produktów chemicznych. Obecnie Orlen ma w Czechach ponad 430 stacji, co daje mu blisko 25-proc. udział i pozycję numer jeden w lokalnym rynku. W 2022 r. koncern osiągnął tam 30,1 mld zł przychodów, co stanowiło 13 proc. jego skonsolidowanych wpływów. Jak będzie w przyszłości? „Grupa planuje m.in. rozwój w segmencie detalicznej sprzedaży paliw, na rynku recyklingu oraz dostosowanie swoich aktywów rafineryjnych i petrochemicznych do wymagań związanych z przepisami środowiskowymi w zakresie m.in. ochrony klimatu oraz własnymi celami strategicznymi dotyczącymi ograniczenia emisji gazów cieplarnianych” – informuje zespół prasowy Orlenu.

Czytaj więcej

Czesi obciążają banki i firmy energetyczne. Ucierpi PKN Orlen

U naszych sąsiadów aktywne są spółki chemiczne. Azoty sprzedają m.in. nawozy i produkty chemiczne. – W przypadku segmentu agro chcemy zwiększać sprzedaż, zwłaszcza dla produktów z grupy ZAK z uwagi na bliskość tego rynku – niski koszt dowozu nawozów stwarza szanse łatwiejszego wejścia na rynek. W pozostałych obszarach planujemy utrzymanie dotychczasowego modelu biznesowego – przekonuje Monika Darnobyt, rzeczniczka Azotów. Dodaje, że czescy klienci należą do kluczowych odbiorców produktów oxo.

Najważniejszym rynkiem zbytu dla produktów Ciechu są kraje UE, wśród nich i Czechy. W 2022 r. grupa zrealizowała tam sprzedaż za blisko 300 mln zł, co oznaczało wzrost o 73,1 proc. Podobne zwyżki zanotowano w tym roku. Nasi południowi sąsiedzi odbierają szczególnie dużo produktów oferowanych w ramach biznesu sodowego. Na razie mniejsze znaczenie ma sprzedaż środków ochrony roślin, ale szybko może się to zmienić, gdyż planowane jest poszerzenie oferty. Ponadto w trendzie wzrostowym jest sprzedaż krzemianów. „W działalności na rynku czeskim grupa Ciech skupia się na aktywnym poszukiwaniu nowych klientów dla swoich produktów oraz poszerzaniu portfolio produktowego” – podaje biuro prasowe spółki.

Czytaj więcej

Orlen rozmawia z Czechami o alternatywach dla ropy z Rosji

Istotną rolę na czeskim rynku odgrywa grupa Ferro, głównie poprzez przejętą w 2011 r. firmę Novaservis. Posiada ona w Znojmo zakład produkujący baterie i akcesoria łazienkowe oraz rozdzielacze do systemów centralnego ogrzewania. Novaservis to ceniona marka, o ugruntowanej i silnej pozycji rynkowej nie tylko nad Wełtawą, ale i na Słowacji. W 2022 r. grupa osiągnęła w tych dwóch krajach 23 proc. przychodów. – Niezależnie od cyklicznych zawirowań o charakterze makroekonomicznym Czechy i Słowację zaliczamy do grona naszych dojrzałych, kluczowych rynków, na których utrzymanie silnej pozycji jest jednym z naszych strategicznych priorytetów i rozwijamy się tam zgodnie z planem – twierdzi Wojciech Gątkiewicz, prezes Ferro.

Czytaj więcej

Czechy skutecznie zwiększają liczbę urodzeń. Wydają mniej niż Polska

W Czechach od ponad 20 lat działa grupa LPP. Jest to dla niej drugi rynek pod względem wielkości sprzedaży poza granicami Polski. W 2022 r. obroty przekroczyły tam 1 mld zł, co stanowiło około 7 proc. przychodów. – Oferta LPP w Czechach obejmuje sprzedaż kolekcji odzieżowych wszystkich pięciu marek grupy, z których każda dostępna jest w kanale stacjonarnym, a od 2015 r. także online. Największą popularnością wśród tamtejszych klientów cieszą się marki Reserved oraz Sinsay, przy czym obecnie, podobnie jak na innych rynkach, duża inflacja skłania konsumentów do poszukiwania ekonomicznych rozwiązań i wybierania przede wszystkim tańszych marek odzieżowych – zauważa Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.

Czeska gospodarka w tym roku spisuje się słabo. Z ostatnich danych Eurostatu wynika, że w II kwartale PKB spadł tam w ujęciu rok do roku o 0,4 proc. Identyczna zniżka wystąpiła I kwartale. Mimo że Czechy mają jeden z najniższych w UE wskaźników bezrobocia, to odnotowują spadki w produkcji przemysłowej i budowlanej oraz handlu detalicznym. Do tego dochodzi wysoka inflacja.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił