Projekt unijnego rynku certyfikacji dwutlenku węgla jest coraz bliżej. Na środowej radzie ds. rolnictwa i rybołówstwa „ministrowie z zadowoleniem przyjęli proponowane rozporządzenie”, tym bardziej że ma ono spory potencjał realizowania unijnej polityki w zakresie klimatu, a także szykuje spore możliwości zwiększenia dochodów rolników i zarządców lasów.

Ministrowie dyskutowali o tym, jak ustanowić wiarygodne metody pomiaru jakości i ilości pochłaniania dwutlenku węgla, jak zapewnić nowym przepisom spójność ze wspólną polityką rolną i odpowiednim prawodawstwem w zakresie ochrony środowiska. Ale tak, by nie naruszyć bezpieczeństwa żywnościowego. Zastanawiali się, jakie zachęty dla rolników, zarządców lasów i właścicieli gruntów należy przygotować, a także – co nie jest częste – jak unikać nadmiernych obciążeń administracyjnych i finansowych, zwłaszcza dla małych gospodarstw.

Czytaj więcej

Są pierwsi łowcy CO2 na Morzu Północnym

Celem inicjatywy jest stworzenie przejrzystych i wiarygodnych ram certyfikacji dla pochłaniania dwutlenku węgla, aby wspierać rolników i innych producentów rolnych czy właścicieli ziem i lasów, którzy – jak to ujęła Komisja – są skłonni podjąć dodatkowy wysiłek, wykraczający poza maksymalne ograniczenie przez nich emisji gazów cieplarnianych. Punktem odniesienia jest tu osiągnięcie przez Unię neutralności klimatycznej do 2050 r. „Działania związane z usuwaniem dwutlenku węgla mają duży potencjał, aby przynieść rozwiązania korzystne dla zrównoważonego rozwoju, nawet jeśli nie można wykluczyć kompromisów” – napisano w projekcie rozporządzenia.

Uznano, że praktyki, takie jak monokultury leśne, które powodują szkodliwe skutki dlaróżnorodności biologicznej, nie powinny kwalifikować się do certyfikacji. Natomiast nagradzane będą takie praktyki rolnicze, które usuwają CO2 z atmosfery, a więc przyczyniają się do realizacji celu neutralności klimatycznej. Źródłem nagród finansowych będzie oczywiście Wspólna Polityka Rolna lub inne publiczne i prywatne inicjatywy. Projekt wymaga też dostosowania odpowiedniej sprawozdawczości, by rolnicy i inni zaangażowani w usuwanie CO2 byli w stanie wykazać skuteczność działań.