Jej zdaniem tylko w ten sposób Unia Europejska ułatwi życie zielonemu przemysłowi i planach mobilizacji pomocy państwa i powstrzyma je przed przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych. - Naszym celem jest skupienie inwestycji na strategicznych projektach w całym łańcuchu dostaw. W szczególności przyjrzymy się, jak uprościć i przyspieszyć wydawanie pozwoleń dla nowych zakładów produkcyjnych wykorzystujących czyste technologie - powiedziała podczas swojego wystąpienia w Davos. - Aby utrzymać atrakcyjność europejskiego przemysłu, należy konkurować z ofertami i zachętami, które są obecnie dostępne poza UE - dodała von der Leyen.

Czytaj więcej

Z Davos powiało pesymizmem. Rosną obawy przed recesją

Szefowa KE powiedziała potem dziennikarzom, że proponowany fundusz - pomysł po raz pierwszy przedstawiony we wrześniu 2022 i który nie ma jeszcze poparcia wszystkich rządów UE, zwłaszcza Niemiec – będzie wypłacał zarówno dotacje, jak i pożyczki. Dodała, że ma on na celu zwiększenie konkurencyjności przemysłu w krajach UE, zwłaszcza w stosunku do przedsiębiorstw amerykańskich i azjatyckich. Zapowiedziała również rozwiązania pomostowe dla finansowania zielonego przemysłu, które obejmowałoby pożyczki i dotacje.

- Potrzebujemy teraz bardzo jasnego komunikatu i sygnału dla branży czystych technologii, że Europa jest ich domem i przyszłością i warto tu inwestować. Ponieważ zajmie to trochę czasu, przyjrzymy się rozwiązaniu pomostowemu, aby zapewnić szybkie i ukierunkowane wsparcie tam, gdzie jest ono najbardziej potrzebne – powiedziała dodając, że to KE określi potrzeby zielonego przemysłu.

Czytaj więcej

Rusza Forum w Davos. Dyskusje głównie o wojnie i klimacie

Wcześniej dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii (MAE) Fatih Birol powiedział w dyskusji panelowej, że bezpieczeństwo energetyczne jest obecnie największym motorem inwestycji klimatycznych. Jego zdaniem amerykańska ustawa o redukcji inflacji (IRA), podpisana przez prezydenta Joe Bidena w zeszłym roku, pobudzi inwestycje w czystszą energię i stanowi najważniejsze porozumienie klimatyczne od przełomowego porozumienia paryskiego z 2015 r.

Fatihowi Birolowi wtórował Larry Fink, dyrektor generalny największego na świecie funduszu inwestycyjnego BlackRock. A specjalny wysłannik rządu USA ds. klimatu John Kerry powiedział podczas panelu o finansowaniu przejścia na gospodarkę niskoemisyjną, że jedynym sposobem na uniknięcie katastrofalnych szkód spowodowanych zmianami klimatycznymi są duże wydatki rządów i firm.

- Jak to zrobić? Lekcja, której nauczyłem się w ostatnich latach brzmi: to pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze, pieniądze - mówił John Kerry. Jego zdaniem tylko tego potrzeba, aby świat miał jakąkolwiek szansę na wykonanie celu porozumienia paryskiego z 2015 r., jakim jest ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej.

Czytaj więcej

W tym roku Davos bez bogaczy z Rosji i Chin

Unia Europejska generalnie jest pozytywnie nastawiona do zobowiązań administracji Joe Bidena dotyczących transformacji energetycznej. Nie brak jednak obaw, że może to zaszkodzić firmom europejskim. niektórzy obawiają się, że może to zaszkodzić ich firmom. - Rozumiem znaczenie ustawy z perspektywy USA, ale z drugiej strony muszę też myśleć o interesach europejskich. Europejski kryzys energetyczny, wywołany przez rosyjską inwazję na Ukrainę w zeszłym roku, był odczuwalny w całej UE, a ceny gazu były w 2022 roku prawie o 90 proc. wyższe niż rok wcześniej - mówił czeski minister przemysłu i handlu Jozef Sikela. Wskazał również, że europejskie gospodarstwa domowe i przemysł i tak już płacą największe rachunki za światowy kryzys energetyczny, podczas gdy nowe ustawodawstwo USA odciągnie inwestorów i zmusi rządy do niebezpiecznej konkurencji o dotacje.

Vicki Hollub, dyrektor generalny amerykańskiego producenta ropy Occidental Petroleum, wcześniej nazwała amerykańskie ustawodawstwo dotyczące ochrony klimatu jednym z najbardziej rewolucyjnych projektów ustaw, jakie kiedykolwiek podpisano. Zwróciła się jednocześnie do europejskich rządów o zrewidowanie pomysłu opodatkowania firm z branży paliw kopalnych, które również rozwijały energię odnawialną.

- Z całym szacunkiem dla Europy i naprawdę nienawidzę tego mówić, ale muszę to powiedzieć: nałożenie podatku od nadzwyczajnych zysków na firmy naftowe, które robią wszystko, co w ich mocy, aby rozwijać wiatr i energię słoneczną w Europie, nie było delikatnie mówiąc najmądrzejszym posunięciem - powiedziała Vicki Hollub.

Czytaj więcej

Sasin patronuje atomowym rozmowom w Davos