Mocno spada sprzedaż elektroniki użytkowej. Przyszły rok ma być lepszy

Choć sprzedaż smartfonów i komputerów leci na łeb, a trudne chwile przeżywają producenci drukarek i sprzętu gamingowego, to branżowi eksperci nie tracą optymizmu.

Publikacja: 21.11.2022 21:03

Mocno spada sprzedaż elektroniki użytkowej. Przyszły rok ma być lepszy

Foto: Adobe Stock

Kryzys dopadł sektor elektroniki użytkowej. Najnowsze dane za III kwartał br. nie pozostawiają złudzeń – popyt na wiele urządzeń wyraźnie tąpnął. Wystarczy wspomnieć, że sprzedaż smartfonów w Europie skurczyła się o 16 proc., zaś dostawy notebooków zanurkowały o blisko 20 proc. Perspektywy nie są jednak tak pesymistyczne, jak może się wydawać. Analizy DLA Piper wskazują, iż dwie trzecie spółek technologicznych w regionie spodziewa się wzrostu przychodów w najbliższych 12 miesiącach. To impuls, który może zahamować spadki.

Rosną koszty życia, rezygnujemy z rozrywki

Na razie jednak trudno mówić o optymistycznych prognozach. Te na IV kwartał br. wskazują, że sprzedaż smartfonów w Europie będzie nie tylko niższa niż rok temu, ale nawet zjedzie poniżej poziomu notowanego przed pandemią. – Ogólny klimat w Europie jest wciąż ponury – przyznaje Jan Stryjak, wicedyrektor Counterpoint Research.

Z danych firmy badawczej wnika, że w III kwartale br. na kontynencie kupiliśmy nieznacznie ponad 40 mln telefonów komórkowych, a to o 16 proc. mniej niż rok temu. Spowolnienie najmocniej odczuły takie marki, jak chiński Oppo i koreański Samsung. Popyt na ich sprzęt stopniał o odpowiednio 61 i 20 proc. Ale dość mocne spadki odnotował również Apple (-12 proc.). Eksperci sądzą, że koncernowi pomoże jednak w IV kwartale premiera iPhone 14. Na razie gigant zwiększył swoje udziały w europejskim rynku z 20 do 21 proc., korzystając z osłabienia głównego rywala – Samsunga (ten producent odnotował rok do roku spadek udziałów z 35 do 33 proc.).

Czytaj więcej

Jakie będą skutki powrotu do wyższych stawek VAT?

Fatalne wieści płyną też z rynku PC. Globalne dostawy komputerów w III kwartale zmniejszyły się do 54,7 mln sztuk, a więc o 19 proc. – podaje Canalys. Część producentów przewiduje, że negatywny trend w notebookach utrzyma się, a nawet pogłębi w IV kwartale. Pierwsze sygnały rynkowe to potwierdzają. Jak szacuje Digitimes Research, w październiku dostawy pięciu największych marek runęły o 40 proc. (względem analogicznego okresu 2021 r.). Analitycy twierdzą, że na taką sytuację wpływ ma mały popyt, a co za tym idzie wolne tempo kurczenia się rynkowych zapasów. A, co gorsza, taka sytuacja może się utrzymać przez całą I połowę przyszłego roku.

Podobnie w przypadku branży drukarek – tu problemy również nie skończą się w br. Dostawy w Europie Zachodniej spadły w III kwartale poniżej 4 mln sztuk, czyli o blisko 7 proc. (przy czym urządzenia atramentowe zanotowały aż 14-proc. zjazd).Najmocniej na tym cierpi HP, którego rynkowe udziały skurczyły się z 50 do 38 proc.

Zaskakuje ponadto topniejący popyt na sprzęt gamingowy nad Wisłą (ten segment rynku dotychczas stale rósł i był jednym z motorów napędowych branży PC). Wedle analiz GfK po okresie dynamicznego wzrostu spowodowanego m.in. pandemią, polski rynek dostał zadyszki – w I połowie br. wygenerował ok. 1,4 mld zł obrotu, co oznacza spadek o 1 proc. w ujęciu rocznym. Eksperci mówią wprost: winna jest inflacja, a nabywcy rezygnują z rozrywek i przyjemności na skutek kryzysu i rosnących kosztów życia. – W naszych raportach POS Tracking obserwujemy istotny wzrost cen dla najważniejszych kategorii. Osłabienie złotego względem dolara sprawia, że producenci są zmuszeni do podnoszenia cen. Urządzenia gamingowe postrzegane są jako bardziej premium, zatem przestrzeń do podwyżek jest większa. To z kolei ogranicza dostępność produktów na najniższych, tzw. wolumenowych półkach cenowych. W efekcie prowadzi to do ogólnych spadków rynku – tłumaczy Maciej Piekarski, client business partner IT & Telecom w GfK.

Warto jednak podkreślić, że nie wszystkie kategorie sprzętu gamingowego cechuje spadek sprzedaży, bo np. około 17-proc. wzrost w tym segmencie odnotowały monitory komputerowe.

Optymizm na rynku

Analitycy spodziewają się, że przyszły rok może przynieść poprawę koniunktury. Z badań DLA Piper wynika, że aż dwie trzecie spółek technologicznych w Europie spodziewa się wzrostu przychodów w najbliższych 12 miesiącach. W tym ponad jedna czwarta z tej grupy szacuje, iż sięgnie on 6–10 proc. Eksperci wyjaśniają, że czynnikami napędzającym wzrost są przyspieszająca transformacja cyfrowa oraz inwestycje w innowacje i cyberbezpieczeństwo.

Czytaj więcej

Koszty firm rosną, a popyt na rynku maleje

Według DLA Piper wskaźnik nastrojów w sektorze wzrósł do najwyższego w historii poziomu – 68 punktów (z 67 w 2020 r. i 54 w 2018 r.). – Sektor technologiczny od wielu lat wykazuje dużą odporność na różnego rodzaju zawirowania, takie jak pandemia, załamanie koniunktury gospodarczej czy wojna w Ukrainie – komentuje Ewa Kurowska-Tober, partner w DLA Piper w Warszawie.

Wśród najczęściej wymienianych obszarów wzrostu ankietowani menedżerowie wskazywali internet rzeczy (IoT) oraz „connectivity”, czyli łączenie urządzeń z aplikacjami. Kolejny obszar rozwoju to sztuczna inteligencja i robotyka oraz cyberbezpieczeństwo. Jednocześnie respondenci przyznawali, że największą barierą we wdrażaniu tego typu rozwiązań są – obok braku doświadczonej kadry – wysokie koszty i niepewne stopy zwrotu z inwestycji.

– Firmy ze wszystkich sektorów gospodarki – od handlu, przez przemysł lotniczy, po usługi finansowe i dobra konsumenckie – zdają sobie jednak sprawę, że w obecnych czasach zaniechanie inwestycji w cyfryzację czy nowe technologie może się okazać katastrofalne w dłuższym okresie. Dlatego pomimo dekoniunktury inwestują – dodaje Kurowska-Tober.

Kryzys dopadł sektor elektroniki użytkowej. Najnowsze dane za III kwartał br. nie pozostawiają złudzeń – popyt na wiele urządzeń wyraźnie tąpnął. Wystarczy wspomnieć, że sprzedaż smartfonów w Europie skurczyła się o 16 proc., zaś dostawy notebooków zanurkowały o blisko 20 proc. Perspektywy nie są jednak tak pesymistyczne, jak może się wydawać. Analizy DLA Piper wskazują, iż dwie trzecie spółek technologicznych w regionie spodziewa się wzrostu przychodów w najbliższych 12 miesiącach. To impuls, który może zahamować spadki.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji