Co za tym stoi? Oczywiście zezwolenie rządu w Moskwie na import równoległy tych towarów, jakich nie można sprowadzać bezpośrednio, a produkcja miejscowa jest znacznie gorszej jakości i jest niewystarczająca. Okazuje się jednak, że nie całkiem o to chodzi i cała sprawa ma drugie dno. W sprzęcie AGD są półprzewodniki, bez których Rosjanie nie są w stanie produkować uzbrojenia.
Ormianie w ciągu ostatnich 8 miesięcy ( czyli od początku inwazji) kupili w krajach UE dwa razy tyle sprzętu AGD, ile w ciągu ostatnich 2 lat łącznie — wynika z danych Eurostatu. W Kazachstanie nagle pojawił się gigantyczny popyt na lodówki, a ich import od marca do września ma wartość 21,7 mld dolarów. Doskonale „sprzedają się” w tym kraju także pralki i elektryczne odciągacze do pokarmu. Import tych ostatnich z krajów UE w I półroczu 2022 zwiększył się o 633 proc., podczas gdy liczba urodzeń w tym kraju zmniejszyła się o 8,4 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2021. Na odciągacze wystrzelił też popyt w Armenii, w tym kraju wzrósł on trzykrotnie, przy spadku liczby urodzeń o 4,3 proc.