Innowatorzy na hamulcu. Mocny spadek finansowania start-upów

Rynek młodych firm sektora nowych technologii w Europie ostro zwolnił. Tylko w II kwartale inwestorzy przykręcili kurek z pieniędzmi aż o 38 proc.

Publikacja: 16.08.2022 03:00

Innowatorzy na hamulcu. Mocny spadek finansowania start-upów

Foto: Adobe Stock

Finansowanie europejskich start-upów osiągnęło w okresie kwiecień–czerwiec pułap 23,7 mld dol. – wynika z najnowszych danych Crunchbase. Dla porównania, rok wcześniej innowacyjne spółki otrzymały od inwestorów rekordowe 38 mld dol. Oznacza to, że strumień pieniędzy dla tego typu podmiotów na naszym kontynencie skurczył się w ciągu roku aż o 38 proc.

Rodzimi eksperci wskazują, że w Polsce problem jest głębszy, bo brakuje ciągle rozbudowanego ekosystemu wspierającego start-upy na początkowym etapie oraz sprawnej sieci aniołów biznesu i odpowiedniej podaży prywatnego kapitału. Brakuje też pieniędzy „wspieranych wiedzą”, która dla start-upów na etapie „preseed” (przedzalążkowym) jest nie do przecenienia. Dariusz Żuk, prezes AIP Seed, wskazuje, że to utrudnia tworzenie projektów globalnych.

Czekając na falę wyjść

– Projekty biznesowe na najwcześniejszym etapie rozwoju mierzą się nie tylko z tzw. capital gap (ang. luka kapitałowa – red.), ale także „skill gap” (luka umiejętności – red.), co blokuje szybszy rozwój europejskiego ekosystemu startupowego – tłumaczy Żuk.

Tymczasem wiele europejskich start-upów, które osiągnęły spektakularny sukces, zaczynało właśnie od rund „preseed”. Np. Bolt w pierwszej rundzie otrzymał 100 tys. dol. początkowego finansowania, a fintechy Revolut i Klarna odpowiednio 500 i 60 tys. dol.

– A w Polsce brakuje ciągle dobrego ekosystemu wspierającego start-upy na wczesnym etapie – uważa ekspert AIP Seed. I przekonuje, że potrzebny jest sprawny ekosystem aniołów biznesu. – Może to się zmieni, gdy zacznie się fala „exitów” (wyjść kapitałowych – red.) założycieli pierwszych dużych polskich projektów – kontynuuje Dariusz Żuk.

Jego zdaniem już dzisiaj, w czasach kryzysu, powinniśmy mocniej zadbać o rynek „preseed” i inwestycje w tym obszarze. – Aby projekty za kilkanaście miesięcy były gotowe na odbicie na rynku i wykorzystały swoją szansę – dodaje Żuk.

Czytaj więcej

Indyjski Warren Buffett nie żyje

Dostrzegane pozytywy

Kryzys na rynku start-upów jest dość głęboki. Maciej Wysocki, prezes BioCam, zaznacza, że pandemia, wojna, inflacja i rosnące stopy procentowe uczyniły rynek inwestycyjny zdecydowanie bardziej wymagającym dla młodych firm technologicznych. – Mamy też znaczące załamanie crowdfundingu udziałowego po kilku latach regularnych wzrostów. Wyceny na poziomie kilkudziesięciu milionów dla firm z pomijalnymi aktywami czy z pomysłem na kartce, które często zbierają środki, by dopiero rozpocząć swoją działalność, przestały cieszyć się popularnością, nawet mimo znanych nazwisk jako ambasadorów marki – zauważa Wysocki.

Eksperci twierdzą, że to może jednak wyjść innowacyjnym projektom na dobre. – Nie inwestujemy już tylko w wizję i wspieranie branży, która nam się podoba, jak browary kraftowe czy produkty konopne, ale również w twarde fundamenty – komentuje prezes BioCam. – Rosną wymagania również na rynku medtechowym, który zawsze miał wysoki próg wejścia. W przypadku wyrobów medycznych druga runda inwestycyjna bez przynajmniej cząstkowych wyników badań na pacjentach lub lewaru publicznego w postaci kilkumilionowego grantu jest coraz mniej realna do zamknięcia – dodaje Wysocki.

Grzegorz Rudno-Rudziński, partner zarządzający w Unity Group, jest optymistą i twierdzi, że pieniędzy na rynku nie brakuje. – Jak potrafi się pokazać, że model skalowania działa, to zainteresowani finansowaniem takiego projektu się znajdą – podkreśla.

Z kolei Dariusz Żuk spodziewa się wysypu nowych innowacyjnych firm. – Dostrzegamy coraz mniejszą atrakcyjność pracy w korporacjach, co powinno się przełożyć na większą skłonność do tworzenia start-upów i większą podaż ciekawych projektów – dodaje.

Finansowanie europejskich start-upów osiągnęło w okresie kwiecień–czerwiec pułap 23,7 mld dol. – wynika z najnowszych danych Crunchbase. Dla porównania, rok wcześniej innowacyjne spółki otrzymały od inwestorów rekordowe 38 mld dol. Oznacza to, że strumień pieniędzy dla tego typu podmiotów na naszym kontynencie skurczył się w ciągu roku aż o 38 proc.

Rodzimi eksperci wskazują, że w Polsce problem jest głębszy, bo brakuje ciągle rozbudowanego ekosystemu wspierającego start-upy na początkowym etapie oraz sprawnej sieci aniołów biznesu i odpowiedniej podaży prywatnego kapitału. Brakuje też pieniędzy „wspieranych wiedzą”, która dla start-upów na etapie „preseed” (przedzalążkowym) jest nie do przecenienia. Dariusz Żuk, prezes AIP Seed, wskazuje, że to utrudnia tworzenie projektów globalnych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje