Roman Abramowicz (Forbes szacuje jego fortunę na 8,6 mld dolarów) został objęty sankcjami UE w połowie marca. Ma zamrożone aktywa na terenie Unii i Wielkiej Brytanii i zakazy wjazdu.
Wyjaśniając swoją decyzję, UE nazwała Abramowicza „rosyjskim oligarchą mającym długie i bliskie związki z Putinem”. Unia Europejska poinformowała też, że biznesmen jest kluczowym udziałowcem koncernu hutniczo-wydobywczego Evraz, który z kolei jest jednym z największych podatników w Rosji, czyli jednym z największych współfinansujących rosyjską napaść na Ukrainę.
Pozew Abramowicza został zarejestrowany w aktach sądowych 25 maja – dowiedziała się gazeta RBK.
Oprócz Abramowicza pozwy przeciwko Radzie UE wnieśli także inni rosyjscy miliarderzy, którzy zostali objęci sankcjami. Wśród nich są udziałowcy Alfa-Bank Petr Awen i Michaił Fridman. Wcześniej publicznie skarżyli się, że po zamrożeniu ich europejskich kont nie mają nawet na sprzątaczy do swoich wielkich londyńskich rezydencji czy na kierowców do prywatnych limuzyn.
Czytaj więcej
Rosyjscy miliarderzy Petr Awen i Michaił Fridman złożyli pozwy przeciwko Radzie UE, która pod koniec lutego nałożyła na nich sankcje w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.