Spółka KGHM Kupfer AG zakończyła bezowocne poszukiwania złóż rud miedzi w Saksonii

Miedziowy gigant wydał ponad 70 mln zł na bezowocne poszukiwania złóż w Saksonii.

Aktualizacja: 17.06.2016 09:21 Publikacja: 16.06.2016 21:00

Po pięciu latach niemiecka spółka KGHM Kupfer AG zakończyła poszukiwania złóż rud miedzi w pobliżu polsko-niemieckiej granicy. Chodzi o obszary koncesyjne Weisswasser i Weisswasser II. KGHM wystąpił właśnie do Wyższego Saksońskiego Urzędu Górniczego we Freibergu o uchylenie zezwoleń na poszukiwania.

Wiercenia w Białej Wodzie

Wszystko zaczyna się w roku 2007. Spółka badawcza KGHM Cuprum (jej wiceprezesem jest późniejszy szef całego miedziowego koncernu Herbert Wirth, który podejmie decyzję o finansowaniu projektu) otrzymuje koncesję na poszukiwanie miedzi w Weisswasser. Dwa lata później Cuprum dobiera sobie niemieckiego partnera HMS Bergbau i tworzy spółkę KGHM HMS Bergbau – wnosi do niej swoją koncesję. W 2010 r. zmienia nazwę na KGHM Kupfer AG. KGHM ma w niej 74,9 proc. udziałów, a HMS – 25,1 proc. Jej kapitał zakładowy wynosi 50 tys. euro. W 2011 roku polski koncern odkupuje koncesję za ponad 1,6 mln zł od spółki córki Cuprum i ruszają poszukiwania miedzi. Dziś z dokumentów, które posiada „Rzeczpospolita", wynika, że podjęto duże ryzyko. Już badania tego obszaru przeprowadzone w latach 60. nie potwierdziły istnienia złóż – na 27 otworów tylko w jednym z nich wynik był pozytywny. Mimo to władze KGHM kontynuują prace, podnosząc w latach 2011–2015 trzykrotnie kapitał zakładowy swojej zagranicznej spółki.

Ile dokładnie koncern wydał na niemiecki projekt? – Koszty Weisswasser pierwszego i drugiego etapu to 14,6 mln euro – wylicza Jolanta Piątek, rzeczniczka KGHM. Jednak z dokumentów, które posiada „Rzeczpospolita", wynika, że suma jest o 10 mln zł większa niż niespełna 60 mln zł. Ponad 67 mln zł KGHM wydał na podwyższenie kapitału niemieckiej spółki w 2011, 2013 i 2015 roku, by sfinansować pięć odwiertów. Same koszty obsługi prawnej to kolejne 1,6 mln zł, a do tego trzeba doliczyć ponad pół mln zł na wykup udziałów niemieckiego wspólnika.

Ryzyko biznesowe

Przeciwny niemieckiemu projektowi od początku był Józef Czyczerski, przewodniczący górniczej „S", zasiadający z wyboru załogi w radzie nadzorczej KGHM. Czyczerski, jak przekonuje, nie zgadzał się na podniesienie kapitału w tej spółce w 2011 r., uznając, że działania zarządu wykraczają poza tzw. ryzyko biznesowe. Złożył nawet doniesienie do prokuratury, ale ta nie wszczęła śledztwa. – Dzisiaj z żalem stwierdzam, że niestety, moje obawy się potwierdziły, bo KHGM stracił tylko na tym interesie. Za opór w tej sprawie nie byłem powoływany od 2011 roku do rady nadzorczej przez kolejnych ministrów Skarbu Państwa – mówi nam Czyczerski.

Herbert Wirth, były już prezes KGHM i autor zagranicznej ekspansji koncernu (działa m.in. w Chile, USA i Kanadzie), zapewnia, że były solidne przesłanki, by uruchomić niemiecki projekt Weisswasser. – Na etapie poszukiwania złóż ryzyko jest zawsze duże – mówi „Rzeczpospolitej".

Dlaczego jednak nie wzięto pod uwagę negatywnych wyników odwiertów z lat 60? Wirth tłumaczy, że obszar nie był zbadany w całości, zwłaszcza tereny przygraniczne. – Szczegóły techniczne jak również analizę potencjału obszaru Weisswasser przygotowała nasza spółka Cuprum CBR we Wrocławiu. To nie był projekt inwestycyjny ale poszukiwawczy i w takich kategoriach należy to oceniać–- tłumaczy Wirth.

Barbara Radwanek-Bąk, kierownik programu „Surowce mineralne" w Państwowym Instytucie Geologicznym, przyznaje, że w przypadku poszukiwań złóż ryzyko jest zawsze duże. – Jednak należy je minimalizować – mówi. – Widocznie spółka KGHM uznała, że podejmie to ryzyko.

W KGHM uderza surowcowa bessa

Niepowodzenie w Niemczech to nie największe zmartwienie zarządu KGHM. Odkrywkowa kopalnia Sierra Gorda w Chile w ubiegłym roku przyniosła firmie 224 mln zł straty przy nakładach inwestycyjnych, które do tej pory wyniosły 4,2 mld dolarów i były wyższe, niż pierwotnie zakładano. Powód – niekorzystne ceny surowców na rynkach światowych i opóźnienie w osiągnięciu pełnej mocy wydobywczej. Firma podała na początku tego roku, że nastąpiła utrata wartości zagranicznych inwestycji w Sierra Gorda SCM w Chile, a także kopalni? Zagłębia Sudbury (Kanada), Robinson (USA) i Franke (Chile). Efekt? Największy w historii firmy odpis o wartości ponad 5 mld zł.

Po pięciu latach niemiecka spółka KGHM Kupfer AG zakończyła poszukiwania złóż rud miedzi w pobliżu polsko-niemieckiej granicy. Chodzi o obszary koncesyjne Weisswasser i Weisswasser II. KGHM wystąpił właśnie do Wyższego Saksońskiego Urzędu Górniczego we Freibergu o uchylenie zezwoleń na poszukiwania.

Wiercenia w Białej Wodzie

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji