Samoloty wejdą do służby za kilka lat, zastąpią F/A-18 McDonnella Douglasa. Finlandia nie należąca do NATO mówiła wcześniej o 2027 r. Zawarta z Amerykanami umowa świadczy o pogłębiającej się współpracy tego kraju z tym sojuszem wojskowym i o nowej polityce w zakresie obrony. Polega ona na kupowaniu nowego sprzętu kompatybilnego z używanym w krajach NATO — pisze Reuter.

Rząd w Helsinkach wyjaśnił, że decyzja o kupnie myśliwców w USA, ogłoszona w grudniu jest częścią długoterminowych planów zwiększenia zdolności obronnych, a nie reakcją na obecne napięcie z powodu Rosji i Ukrainy. Podkreślił to ambasador Finlandii w Stanach, Mikko Hautala. Premier Sanna Marin podkreśliła w styczniu, że jej kraj nie ma zamiaru wstąpić do NATO, ale zastrzega sobie takie prawo.

Kontrakt z rządem USA i z Lockheedem Martinem obejmuje też sprzęt do serwisowania tych maszyn, części zamienne i przeszkolenie pracowników. „Chodzi o zapewnienie, aby fiński system F-35 miał najlepsze możliwie osiągi w latach 30. ” — wyjaśnił resort obrony.

Poza myśliwcami minister obrony Antti Kaikkonen postanowił kupić u Lockheeda za 75 mln euro pociski rakietowe ziemia-ziemia aby poprawić skuteczność i zwiększyć zasięg krajowego systemu dużych rakiet. Zamówione pociski mają zasięg ponad 135 km, można je używać jako broń ataku albo jako środek odstraszający przed atakiem lądowym. Ich dostawy zaczną się w 2025 r.