Działalność innowacyjna polskich firm opiera się przede wszystkim na absorpcji nowych technologii ze źródeł zewnętrznych, co jest racjonalne na obecnym poziomie rozwoju i pozwala zmniejszyć lukę technologiczną w stosunku do innych krajów. – W 2014 r. nakłady na maszyny i urządzenia stanowiły aż 57,5 proc. nakładów innowacyjnych przedsiębiorstw przemysłowych, podczas gdy wydatki na B+R to tylko 18,5 proc. nakładów – mówi Urszula Kryńska, ekonomistka Banku Millennium. Jej zdaniem w dłuższym horyzoncie niezbędne będzie jednak zwiększenie wydatków na własną działalność B+R, po to by przedsiębiorstwa stawały się liderami technologicznymi w swoich dziedzinach.
Dynamiczny rozwój branży gier komputerowych chce wspierać Agencja Rozwoju Przemysłu, która do tego celu powołała spółkę ARP Games. – Najważniejsze zadanie stojące przed spółką to efektywne wsparcie komercjalizacji dobrych pomysłów. – Zależy nam na tym, aby młodzi, utalentowani ludzie mieli jak najlepsze warunki do rozwoju i w konsekwencji chcieli pracować w Polsce – mówi Marcin Chludziński, prezes ARP. Jego zdaniem udane projekty w szybkim czasie mogą zyskać użytkowników na całym świecie. – Celem ARP Games jest osiągnięcie takiego sukcesu – podkreśla Chludziński.
Bariery rozwoju
Wyzwaniem dla wszystkich polskich przedsiębiorstw innowacyjnych są kwestie finansowe. Grupa Adamed zwraca uwagę, że konieczne jest udoskonalenie istniejących zachęt i ulg podatkowych, np. wprowadzenie znanego z krajów zachodnich rozwiązania patent box. Rozwiązanie to umożliwia całościowe lub częściowe zwolnienie z opodatkowania przychodów wygenerowanych ze sprzedaży towarów lub świadczenia usług objętych patentami. Taka regulacja pozwoliłaby nie tylko zwiększyć nakłady na badania i rozwój, ale także zachować własność intelektualną na terenie Polski.
Przy projektach innowacyjnych trudno na samym początku z góry przewidzieć wszystkie ryzyka, które wystąpią podczas jego realizacji. Rafał Pawełczak z KGHM wspomina sytuację, kiedy naukowcy mówili o możliwościach spektakularnych efektów, a eksperci pracujący w Głównym Ciągu Technologicznym, opierając się na swojej wiedzy i doświadczeniu, wykluczali możliwość implementacji rozwiązania. – Działalność badawczo-rozwojowa charakteryzuje się bardzo dużym ryzykiem i stopniem niepewności. Bardzo często dopiero w ostatnim etapie pracy dowiadujemy się, że dane rozwiązanie jest niemożliwe do wdrożenia lub jego opłacalność jest bardzo niska. Stanowi to istotny problem przy podejmowaniu każdej decyzji odnośnie do realizacji Projektów B+R – mówi Pawełczak.
Urszula Kryńska z banku Millennium zwraca uwagę, że przebadani przez Bank Światowy przedsiębiorcy wśród najważniejszych barier rozwoju opartego na innowacjach wymieniają dostęp do finansowania (szczególnie na wczesnym etapie rozwoju), dostęp do nowych rynków, brak personelu wyspecjalizowanego w badaniach i braki miękkich umiejętności wśród pracowników. – Problemem jest także wąska sieć kontaktów przedsiębiorstw, szczególnie kontaktów zagranicznych oraz brak wsparcia sektora publicznego. Z drugiej strony firmy sceptycznie podchodzą do idei współpracy z sektorem publicznym, wyrażając obawy o jakość oferowanych usług – mówi ekonomistka. Dostęp do know-how oraz wykwalifikowanej kadry pracowników jest kolejną silną barierą rozwoju firm. Polska w obu tych zakresach jest silnie zróżnicowana regionalnie, co wyraźnie widać w opracowanym przez Bank Millennium raporcie „Indeks Millennium – Potencjał Innowacyjności Regionów".
Mała ustawa o innowacyjności
Ulgi podatkowe i ułatwienia dla przedsiębiorstw prowadzących działalność badawczo-rozwojową, a także zmiany dotyczące komercjalizacji badań na uczelniach publicznych znalazły się w projekcie tzw. małej ustawy o innowacyjności, którą we wtorek przyjął rząd. Na stałe zostanie zniesione opodatkowanie podatkiem dochodowym aportu własności intelektualnej i przemysłowej. Oznacza to, że akcje spółki otrzymane w zamian za wniesioną do niej własność intelektualną nie będą podlegały opodatkowaniu.