Polskie firmy muszą inwestować w nowe technologie, ponieważ ciągle mamy do odrobienia stratę w innowacyjności gospodarki w porównaniu z krajami Europy Zachodniej. To sprawia, że absorbcja nowych technologii w Polsce jest większa niż np. w Niemczech. Możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość. Comarch co roku wydaje na prace badawcze ok. 12 proc. przychodów ze sprzedaży. To jeden z fundamentów naszej długoterminowej strategii, który pozwala rywalizować z największymi graczami i coraz częściej przeskakiwać konkurencję. Dziś realizujemy projekty związane z rozwojem własnych produktów w zakresie hardware, usług opartych na internecie rzeczy, rozbudowy systemów IT dla zdalnej opieki medycznej oraz narzędzi do marketingu precyzyjnego. Pracujemy nad wykorzystaniem potencjału wirtualnej rzeczywistości w rozwiązaniach dla banków. Najnowszą i największą inwestycją Comarchu w innowacje jest hala laboratoryjno-produkcyjna IoT Lab. Specjalistyczny sprzęt pozwoli nam na realizacje prac B+R od fazy koncepcyjnej przez projektowanie mechaniczne i 3D, opracowanie oprogramowania aż po przygotowanie prototypu i uruchomienie niskoseryjnej produkcji.
Zbigniew Śmieszek, dyrektor Instytutu Metali Nieżelaznych w Gliwicach
Instytut Metali Nieżelaznych (IMN) to największa w skali światowej jednostka naukowo-badawcza w obszarze metali nieżelaznych. Zatrudnia blisko 500 pracowników. Nasze przychody roczne wynoszą ponad 110 mln zł, w tym połowa z realizacji projektów i usług badawczych. W przyszłym roku Instytut obchodzi jubileusz 65-lecia. Dziś stanowi centrum badań i rozwoju przedsiębiorstw i zrzeszeń przemysłu metali nieżelaznych, takich jak: KGHM, Grupa Zn-Pb Bolesław czy Impexmetal. Przemysł metali nieżelaznych jest oparty na polskich surowcach i jest polską własnością.
IMN opracował i wdrożył wiele innowacyjnych technologii w zakresie wzbogacania rud, metalurgii, ochrony środowiska, przetwórstwa metali, co stanowiło istotny czynnik w dynamicznym rozwoju przemysłu metali nieżelaznych w naszym kraju. Można tu wymienić innowacyjne w skali światowej maszyny flotacyjne, nowe technologie w metalurgii miedzi, a także technologie: odzysku metali krytycznych, oczyszczania gazów z procesów hutniczych czy przerobu złomu. Aktualnie realizujemy projekty badawcze dla partnerów zagranicznych, a także 18 projektów w ramach programów europejskich.
Adam Szatkowski, dyrektor ds. badań i rozwoju, Plasma System
Nasza spółka od samego początku swojego istnienia, czyli od 2004 r., traktowała działalność badawczo-rozwojową jako jeden z głównych filarów długofalowego rozwoju. Opracowane innowacyjne technologie deponowania i hartowania laserowego oraz natryskiwania cieplnego zaspokajają konkretne potrzeby takich gałęzi przemysłu, jak energetyka, hutnictwo, przemysł chemiczny, maszynowy, wydobywczy, papierniczy czy też transport szynowy. Nasza oferta zaspokaja dążenie przedsiębiorstw do budowania przewagi konkurencyjnej opartej na wysokiej jakości produktu i niskich kosztach wytwarzania. Oprócz komercjalizacji naszych rozwiązań technologicznych nieustannie prowadzimy dalsze prace badawczo-rozwojowe, aby jak najlepiej odpowiedzieć na nowe potrzeby rynku w zakresie inżynierii warstwy wierzchniej i technologii addytywnych, które polegają na stopniowym nakładaniu, dodawaniu kolejnych warstw materiału, m.in. przez stapianie, spiekanie czy utwardzanie różnych materiałów za pomocą lasera lub innych wiązek promieniowania.
Karolina Studniarek, relationship manager, Zespół Relacji z Klientami, GPW
Kiedy przegląda się listę laureatów rankingu firm innowacyjnych, można zauważyć, że znajdują się na niej reprezentanci wielu branż, w tym tradycyjnych, które do tej pory intuicyjnie nie były kojarzone z taką formą rozwoju. Tymczasem firma innowacyjna to nie tylko przedsiębiorstwo z sektora nowych technologii, np. bio- lub nanotechnologii, telemedycyny czy też branży IT, ale przede wszystkim przedsiębiorstwo, które nieustannie ulepsza swoje produkty i usługi. I to niezależnie od tego, czy działa w sektorze tradycyjnym czy też właśnie postrzeganym jako innowacyjny. Tym bardziej cieszy fakt, że na liście znajdują się przedstawiciele takich branż, jak produkcja przemysłowa, wydobywcza, budowlana czy energetyczna.
Wydatki na badania i rozwój są wprawdzie elementem kosztowym w działalności przedsiębiorstwa, ale należy pamiętać, że każda wydana na nie złotówka może się w przyszłości przełożyć na satysfakcjonujący zwrot.
Przedsiębiorcom opłaca się inwestować w badania i rozwój. Na przestrzeni lat widać, że udział przychodów generowanych na wynikach B+R w przychodach całkowitych jest coraz większy, bez względu na wielkość przedsiębiorstwa.
Z perspektywy Giełdy Papierów Wartościowych cieszy to, że w rankingu firm innowacyjnych znalazły się zarówno spółki publiczne, jak i emitenci obligacji korporacyjnych notowanych na rynku Catalyst. Zgodnie z raportem PwC „Rynek kapitałowy jako narzędzie finansowania rozwoju polskich regionów", opracowanym w ramach projektu Giełdy Papierów Wartościowych „Kapitał dla rozwoju", przedsiębiorstwa korzystające z rynku kapitałowego przyczyniają się do większej intensywności prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej. Jak podano w raporcie, w pięciu województwach, w których udział przychodów spółek giełdowych w całkowitych przychodach wszystkich firm jest najwyższy, relacja nakładów na działalność badawczo-rozwojową do PKB wynosi średnio 4,7 proc., w kolejnych pięciu 1,4 proc.,natomiast w pozostałych – zaledwie 0,3 proc. Powyższe dane wskazują, że spółki giełdowe widzą potrzebę rozwoju przez wydatki na działalność badawczo-rozwojową.
Również z perspektywy inwestora przedsiębiorstwo innowacyjne, które realizuje prace B+R, jest ciekawszym celem inwestycyjnym. Udoskonalając własne produkty czy usługi, emitent może nie tylko uzyskać przewagę konkurencyjną na rynku lokalnym, ale przede wszystkim będzie w stanie konkurować z globalnymi graczami w danej branży. Takie podejście do rozwoju wpływa pozytywnie na wzrost przychodów i zysków spółki, a co za tym idzie – na wzrost jej wartości dla akcjonariuszy. Inwestorzy giełdowi z pewnością doceniają takie firmy.