Decyzję o skardze na Polskę podjął czeski rząd, domagający się zaprzestania wydobycia.
„Wniosek złożyły Ministerstwa Środowiska i Spraw Zagranicznych. Powodem pozwu jest przede wszystkim negatywny wpływ wydobycia na przygraniczne rejony Hrádek i Frýdlant, gdzie po czeskiej stronie spada poziom wód gruntowych” - informuje portal České noviny.
Według Czechów, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej najpierw rozpatrzy wniosek o zastosowanie środków tymczasowych. Decyzja w tej sprawie, przerywająca wydobycie, mogłaby zostać wydana w ciągu kilku tygodni.
Decyzja środowiskowa, pozwalająca na rozbudowę kopalni, została wydana w styczniu 2020 roku. Rozbudowa pozwoliłaby na przedłużenie wydobycie do 2044 roku. Powiększenie kopalni obejmowałoby obszar do 30 km kwadratowych. Węgiel byłby wydobywany na głębokości 330 metrów poniżej poziomu gruntu.