Reklama

Łotewski satelita Venta-1 został wystrzelony na orbitę

Łotwa jako ostatnia z trzech republik nadbałtyckich umieściła swojego satelitę na orbicie. Od kilku lat między tymi krajami trwa kosmiczna rywalizacja.

Aktualizacja: 03.07.2017 07:22 Publikacja: 02.07.2017 19:18

Prace nad łotewskim satelitą trwały aż dekadę

Prace nad łotewskim satelitą trwały aż dekadę

Foto: Rzeczpospolita

Łotewski satelita Venta-1 został wystrzelony na orbitę w ubiegłym tygodniu. W rządowych planach miał wyprzedzić satelity sąsiadów, ale ostatecznie poleciał w kosmos jako ostatni.

Problemem okazały się fundusze. Prace nad projektem trwały na Łotwie przez dekadę.

W 2010 r. wystrzelenie z hinduskiego kosmodromu Sriharikota wstrzymał globalny kryzys. W 2011 r. pieniądze wyłożyła szwedzka firma Microtec, która chciała umieścić na satelicie swoje urządzenie. To z kolei zwiększyło wagę i znów trzeba było przeprojektować obiekt. W międzyczasie nie doszło też do rozważanej współpracy z rosyjskim koncernem Roskosmos.

Wreszcie w minionym roku główny sponsor projektu, resort nauki Łotwy, zagroził cofnięciem funduszy projektantom z miasta Windawa, jeżeli satelita nie znajdzie się na orbicie do jesieni 2017 r.

Ostatecznie Venta-1 poleciał w kosmos z hinduskiego kosmodromu wraz z 30 innymi satelitami z 15 krajów. Tak okazało się najtaniej, ale koszty przez lata opóźnień narosły do kwoty 320 tys. euro – trzy razy większej od ceny projektu estońskiego.

Reklama
Reklama

W lokalnym kosmicznym wyścigu krajów bałtyckich to właśnie najmniejsza Estonia jest na czele. ESTCube-1 umieściła na orbicie cztery lat temu (2013 r.) rakieta europejska Vega, która wystartowała z lądowiska w Gujanie Francuskiej. I tak Estonia została 41. krajem z własnym obiektem w kosmosie.

Satelita został zaprojektowany na uniwersytecie w Tartu. Miał za zadanie sprawdzenie działania żagla słonecznego zaprojektowanego przez fińskich inżynierów. Cały projekt kosztował 100 tys. euro, z czego 70 tys. euro kosztowało umieszczenie konstrukcji na orbicie. Sfinansowała to Unia Europejska. Po 651 dniach, w czasie których uniknął zderzenia m.in. z rosyjskimi satelitami wojskowymi, przeszedł w stan spoczynku.

W rok po Estonii, swoje dwa satelity (klasa nano – czyli o wadze 1,3 kg) miała już w przestrzeni Litwa. LituanicaSAT-1 to projekt wileński, a LitSat-1 – kowieński. Oba zostały ulokowane w przestrzeni przez Międzynarodową Stację Kosmiczną. Dostarczyła je tam rakieta Anstares, wspólna produkcja Unii z Ukrainą. Koszt litewskiego projektu to 200 tys. euro.

Wyścig się jednak nie kończy. Estonia planuje wysłanie kolejnego obiektu, ESTCube-2. Koszt projektu szacowany jest na 0,5 mln euro.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama