Gazociąg Turecki Potok. Gazprom dotarł do Turcji

Rosjanie zrobili pierwszy rok do ekspansji na południu Europy. Gotowa jest pierwsza nitka gazociągu Turecki Potok.

Aktualizacja: 01.05.2018 20:44 Publikacja: 01.05.2018 15:21

Gazociąg Turecki Potok. Gazprom dotarł do Turcji

Foto: Bloomberg

„Dziś u czarnomorskiego wybrzeża Turcji zakończyło się układanie podmorskiego odcinka pierwszej nitki gazociągu Turecki Potok. W okolicy osady Keikei prowadzona jest budowa terminalu przyjęcia gazu. Wraz ze skończeniem budowy odcinków brzegowych połączeń prace przy pierwszej nitce będą zakończone" - głosi poniedziałkowy komunikat Gazpromu.

Rurę na dnie układał statek Pioneering Spirit szwajcarskiej firmy Allseas specjalizującej się w podmorskich konstrukcjach. Firma w trzecim kwartale 2018 r. będzie kontynuować układanie drugiej części gazociągu.

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller nie ma wątpliwości, że nowy gazociąg będzie sukcesem koncernu. - Realizacja Tureckiego Potoku jest z powodzeniem kontynuowana. Zakończyliśmy ważny etap - zbudowana została pierwsza nitka. Tempo budowy było wysokie. Od 7 maja 2017 r. kiedy układanie na morskim dnie się rozpoczęło, zostało zbudowane łącznie 1161 km rur w dwóch nitkach. jest to 62 proc. długości całego gazociągu. Turecki Potok bez wątpienia odegra ogromną rolę we wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego Turcji i Europy - cytuje menadżera agencja Prime.

Turecki Potok ma mieć dwie nitki - jedna właśnie zbudowana, dostarczy gaz do Turcji (15,75 mld m3 rocznie) i zacznie dostarczać gaz w tym roku.

Druga to wyzwanie rzucone europejskiej inwestycji omijającej Rosję - Gazowemu Korytarzowi Południowemu, którym gaz z Azerbejdżanu ma dotrzeć na południe Europy. System tworzą: gazociąg południowo-kaukaski (SCP), którym przez 691 km gaz z Azerbejdżanu (złoże Szah-Deniz) dotrze do granicy Gruzji i Turcji. Jego budowa ruszyła w czerwcu 2015 r i ma zostać zakończona w 2019 r. Drugi odcinek - gazociąg trans-anatolijski (TANAP) jest najdłuższy. Liczy 1850 km od granicy gruzińsko-tureckiej przez Turcję do granicy z Grecją. Tu budowa ruszyła w marcu 2015 r i zakończy się także w 2019 r.

I wreszcie gazociąg trans-adriatycki (TAP) to 878 km od granicy Turcja-Grecja, przez Grecję (550 km), Albanię, po dnie Adriatyku do Włoch. Tutaj inwestycja zakończy się na przełomie 2019/ 2020 r. Wtedy pierwszy gaz azerski popłynie do Europy Południowej z ominięciem Rosji. Korytarz Południowy może transportować od 16 mld m3 do 32 mld m3 rocznie. To mniej niż druga nitka Tureckiego Potoku. Ta ma być doprowadzona do granicy Turcji z Grecją. Gazprom rozpatruje dalsze pociągnięcie gazociągu albo przez Bułgarię i Serbię, albo przez Grecję i Włochy.

„Dziś u czarnomorskiego wybrzeża Turcji zakończyło się układanie podmorskiego odcinka pierwszej nitki gazociągu Turecki Potok. W okolicy osady Keikei prowadzona jest budowa terminalu przyjęcia gazu. Wraz ze skończeniem budowy odcinków brzegowych połączeń prace przy pierwszej nitce będą zakończone" - głosi poniedziałkowy komunikat Gazpromu.

Rurę na dnie układał statek Pioneering Spirit szwajcarskiej firmy Allseas specjalizującej się w podmorskich konstrukcjach. Firma w trzecim kwartale 2018 r. będzie kontynuować układanie drugiej części gazociągu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił