W piątek na chwilę przed północą minął termin składania wniosków o dotacje do budowy sieci szerokopasmowego internetu na obszarach go pozbawionych w trzecim już konkursie zorganizowanym przez rząd. Tym razem na operatorów chętnych, by zapełnić infrastrukturą tzw. białe plamy, czekało 1,94 mld zł z programu operacyjnego Polska Cyfrowa. Rząd liczy, że za te pieniądze, uzupełnione niewielkim (15-proc.) wkładem własnym firm, powstanie infrastruktura docierająca do minimum 460 tys. gospodarstw domowych i 2,6 tys. szkół na 33 obszarach kraju.
Jak wynika z informacji zebranych przez „Rzeczpospolitą", publicznymi pieniędzmi interesowały się podmioty należące do zagranicznych funduszy infrastrukturalnych: Inea i Nexera.
Orange nie wystartował
W konkursie nie wystartował dotychczasowy czarny koń – Orange Polska. Jak mówił nam Jean-Francois Fallacher, prezes telekomu, grupa ma sporo pracy przy inwestycjach w sieć światłowodową i realizacji projektów, na które dotacje pozyskała w poprzednich dwóch konkursach (w sumie to około 770 mln zł). Obfitość projektów budowlanych w kraju i stan rynku pracy sprawiają, że Orange nie brakuje problemów z wyłonieniem wykonawców.
Nie spróbowała swoich sił Grupa Cyfrowy Polsat ani Netia, która wkrótce stanie się częścią tej grupy. Nie zrobił tego też T-Mobile.