Sierhij Makogon, szef ukraińskiego operatora gazociągów, informuje, że od nowego roku tranzyt Gazpromu spadł do najniższego od dwóch lat poziomu 52,5 mln m sześc. dziennie. Gazprom rezerwuje przewidzianą w kontrakcie przepustowość 109,6 mln m sześc., ale jej nie wykorzystuje.

Od początku grudnia dostawy rosyjskiego gazu do UE spadły o 36 proc. i są najniższe od trzech lat. Cena na londyńskiej giełdzie ICF po spadkach do 772 dol. za 1000 m sześc. znów przebiła 1000 dol.

Brytyjski „The Times" oskarżył Gazprom o zarabianie na nakręcaniu kryzysu gazowego w regionie. Koncern dostał 179 mln funtów dywidendy od oddziału handlowego w Londynie. „W 2019 r. londyńska filia Gazpromu zapłaciła swojej macierzystej spółce Gazprom Germania z siedzibą w Berlinie 100 mln funtów" – pisze „The Times".

Magazyny gazu w UE są zapełnione średnio w 56 proc., czyli o 15 pkt proc. poniżej dziesięcioletniej średniej, pisze Bloomberg. Eksperci firmy Wood Mackenzie prognozują, że do końca marca rezerwy w Europie spadną do 15 proc., najniższego poziomu w historii, jeśli Rosja nie zwiększy dostaw gazu. Polskie magazyny gazu, mogące pomieścić ok. 3,5 mld m sześc., są zapełnione w 85 proc.