Naszą siłą jest lokalność

Jesteśmy marką globalną, ze wszystkimi możliwościami, które to ze sobą niesie. Z drugiej strony stanowimy część lokalnych społeczności, jesteśmy blisko naszych gości i znamy ich potrzeby – mówi Tomasz Rogacz, dyrektor operacyjny McDonald’s Polska.

Publikacja: 18.11.2021 19:00

Tomasz Rogacz, dyrektor operacyjny McDonald’s Polska.

Tomasz Rogacz, dyrektor operacyjny McDonald’s Polska.

Foto: materiały prasowe

Materiał powstał we współpracy z McDonald's

Dołączył pan niedawno do zespołu McDonald's w naszym kraju. Wcześniej był pan prezesem sieci na rynku czeskim i słowackim. Jak z pana perspektywy wygląda działalność McDonald's w Polsce i czym nasz rynek różni się od tamtych?

Widać tu fenomen McDonald's. Z jednej strony jesteśmy marką globalną, ze wszystkimi możliwościami, które to ze sobą niesie. Czyli mamy dostęp do technologii, nowych rozwiązań, możemy uczyć się od siebie. Z drugiej McDonald's jest lokalny. Chcemy brać te globalne rozwiązania i przenosić je na lokalny grunt. Każdy rynek jest inny, tak jak każdy kraj jest inny kulturowo. Jedynie biorąc pod uwagę lokalną kulturę i lokalne potrzeby gości, jesteśmy w stanie osiągnąć sukces.

Polska dla McDonald's to jeden z najbardziej innowacyjnych rynków, nie tylko w Europie. Zawsze była liderem zmian, chociażby jeśli chodzi o digitalizację doświadczenia gościa, więc inne kraje mogą się bardzo wiele uczyć. W Czechach i na Słowacji raczej kopiowaliśmy rozwiązania z Polski, ale również te dostępne w systemie McDonald's pochodzące z innych rynków, a mające zastosowanie lokalnie. Tutaj jest możliwość dużo bardziej innowacyjnej pracy. Aspiracje, skala i potencjał polskiego rynku są o wiele większe.

McDonald's stale podkreśla, jak ważne jest dla niego angażowanie się w lokalne inicjatywy. Pan także o tym wspomniał. Faktycznie budowanie więzi z lokalnymi społecznościami ma znaczenie dla tak wielkiej, globalnej organizacji?

Jak powiedziałem, jesteśmy globalną firmą, ale chcemy być jak najbardziej lokalni. W Polsce mamy 76 franczyzobiorców, z którymi prowadzimy restauracje. To 76 lokalnych ambasadorów marki, 76 partnerów, którzy najlepiej znają potrzeby lokalnego rynku, lokalnej społeczności i starają się tam angażować. Dla nas jest to niezmiernie ważne, żeby być dobrym sąsiadem.

Wróćmy do spojrzenia z poziomu krajowego. W przyszłym roku przypada 30-lecie McDonald's w Polsce. Jakie są pana zdaniem najważniejsze dla sieci wyzwania na przyszłość?

Myślę, że stoją przed nami cztery kluczowe wyzwania. Po pierwsze, działania związane z ochroną planety. Jako firma z jednej strony globalna, z drugiej lokalna, wykorzystujemy naszą skalę, aby działać na rzecz środowiska i neutralizować wpływ na otoczenie. Chcemy dostarczać kolejne kompleksowe i długofalowe rozwiązania, takie jak zamknięcie obiegu opakowań, które już funkcjonuje w naszych restauracjach. Obecnie 70 proc. wszystkich opakowań dostępnych w restauracjach stanowi papier, a tylko 5 proc. plastik. Dzięki odpowiedniej segregacji zużyte opakowania trafiają do recyklera, firmy Miklan-Ryza, a po przetworzeniu wracają do restauracji jako papierowe ręczniki, z których korzystają goście. Odpady przestają być już tylko odpadami – dla nas to cenny surowiec, który ponownie wykorzystujemy w restauracjach. Recykling jest nie tylko ideą, ale rzeczywistością z korzyścią dla wszystkich – dla gości, dla nas jako firmy, a przede wszystkim dla planety. To unikatowe rozwiązanie, które chcemy rozszerzać. W tej chwili działa w ponad 100 restauracjach. Do końca roku obejmie cały system.

To także program McDonald's EcoHeroes, który świetnie działa na poziomie lokalnym – z naszymi partnerami i pracownikami zbieramy odpady w okolicy naszych restauracji albo w miejscach ważnych dla danego miasta czy regionu. Pracujemy także nad strategią dojścia do neutralności energetycznej.

Drugim niezwykle istotnym tematem są nasi ludzie. To 27 tys. osób, które zatrudniamy w naszych restauracjach. Z jednej strony chcemy dać im możliwość szkolenia kompetencji na całe życie, umożliwić nabycie doświadczeń, które będą procentować w przyszłości. Z drugiej jako firma jesteśmy głodni talentów, chcemy ich pozyskiwać jak najwięcej dla naszej organizacji. Widzimy, jak wygląda rynek pracy. Wiemy, jakie wyzwania przed nim stoją, i chcemy na nie odpowiadać, inwestując w naszych pracowników i dając im możliwości rozwoju.

Trzecim wyzwaniem jest odpowiedź na trend digitalizacji. Niedługo wprowadzimy narzędzie, które zrewolucjonizuje i uprości sposób zamówienia i odbioru jedzenia w naszych restauracjach. Myślę, że w I kwartale przyszłego roku wszyscy zobaczymy, że digitalizacja w McDonald's nabiera rozpędu.

A czwarty obszar to ekspansja, ciągłe otwieranie nowych restauracji z naszymi franczyzobiorcami.

Jak się ona przedstawia?

Realizujemy naszą długofalową strategię. Z jednej strony chcemy być w małych miastach, wokół tras, które w Polsce bardzo szybko się rozwijają, a z drugiej w dużych aglomeracjach, chętnie odwiedzanych lokalizacjach. W przyszłym roku otworzymy 500. restaurację. Natomiast nasz apetyt na wzrost jest dużo większy.

W Polsce odpowiada pan m.in. za obszar franczyzy. Jak będzie wyglądać rozwój w tym obszarze?

Franczyza to koncept, który jest siłą właśnie poprzez lokalność. Nasze restauracje w Polsce w 90 proc. są prowadzone przez lokalnych przedsiębiorców, którzy tu płacą podatki, dają zatrudnienie, działają na rzecz lokalnych społeczności.

Chcemy się dalej rozwijać z naszymi franczyzobiorcami – pomagać im budować ich organizacje, równoważyć ryzyko biznesowe, dawać im możliwość przejmowania restauracji korporacyjnych. Jednocześnie jesteśmy otwarci na kolejnych franczyzobiorców. Aktywnie szukamy nowych potencjalnych partnerów, którzy będą zainteresowani długofalową współpracą z McDonald's.

Materiał powstał we współpracy z McDonald's

Materiał powstał we współpracy z McDonald's

Dołączył pan niedawno do zespołu McDonald's w naszym kraju. Wcześniej był pan prezesem sieci na rynku czeskim i słowackim. Jak z pana perspektywy wygląda działalność McDonald's w Polsce i czym nasz rynek różni się od tamtych?

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne