Reklama

Rosyjskie drony i dezinformacja. „Narracja przyszła z rosyjskich kont w serwisie Telegram”

Nie możemy zakrzywiać rzeczywistości. Instytucje, które publikują informacje docierające do tysięcy, dziesiątek czy setek tysięcy osób, czyli właśnie instytucje publiczne, muszą podawać nawet niewygodne fakty - mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Kinga Klich, szefowa działu przeciwdziałania dezinformacji w stowarzyszeniu Demagog.

Publikacja: 16.09.2025 07:33

Rosyjski dron w rejonie wsi Czosnówka

Rosyjski dron w rejonie wsi Czosnówka

Foto: Dariusz Stefaniuk/via REUTERS

Czy w nocy z 9 na 10 września mieliśmy do czynienia z dwoma atakami na Polskę – atakiem w przestrzeni powietrznej i atakiem w przestrzeni informacyjnej?

Kinga Klich: Zdecydowanie. Duża część narracji, które widzieliśmy o ukraińskiej winie, wciąganiu Polski do wojny, to były treści, które przeszły do nas z rosyjskich mediów, z rosyjskich kont w serwisie Telegram. My, jako Demagog, obserwowaliśmy to, ponieważ od rana uruchomiliśmy wewnętrzny monitoring m.in. kanałów w języku rosyjskim w serwisie Telegram. To są takie klisze, które krążą od lat, typowe antyukraińskie narracje. Gdy brakuje twardych danych, a nie każdy ma w każdym momencie dostęp do wszystkich informacji, te schematy są szybko wykorzystywane przez ludzi i zaczynają łączyć się z danym incydentem. Tak było w przypadku wtargnięcia rosyjskich dronów. Gdy nie do każdego dotarła informacja oficjalna, podana w różnych mediach społecznościowych przez Dowództwo Operacyjne Wojska Polskiego, że to były rosyjskie drony, to osoby pozbawione takiej informacji „dopisywały sobie” wyjaśnienie: „Aha, jakieś drony, nie wiemy czyje. Na pewno to jest prowokacja, żeby nas wciągnąć do wojny”. W pierwszych godzinach, gdy dochodzi do takiego incydentu, powstaje próżnia informacyjna. Zanim media, instytucje państwa zgromadzą wszystkie informacje, pojawiają się różnego rodzaju insynuacje czy spekulacje. I niestety jest to przestrzeń do zakrzywiania faktów. Zwłaszcza na tych platformach, na których jest „luźniejsza moderacja”, czyli takich jak X czy Telegram. Widzimy, że tam takie treści po prostu zalewają portale.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
4 złote dziennie na jedzenie. Dieta więźniów pod lupą
Społeczeństwo
Dwunarodowe pary i ich dzieci w Polsce. W czołówce zaskoczenie
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama