Pod koniec ubiegłego w Luksemburgu odbył się protest ok. 2 tys. związkowców Solidarności głównie z kopalni Turów. Związkowcy przekazali wówczas wniosek dotyczący decyzji ws. zamknięcia kopalni Turowa oraz "decyzję o zamknięciu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". Zdaniem Piotra Dudy, który był gościem radiowej jedynki, nazwał TSUE "Trybunałem Niesprawiedliwości". Jego zdaniem sędzia, która podjęła w tej sprawie decyzję, nie miała wiedzy i o konsekwencjach takiego kroku prawnego.

- Skoro jedna pani sędzia między lunchem a przerwą śniadaniową ma możliwość zamknięcia tysięcy miejsc pracy i pozbawienia energii elektrycznej milionów Polaków, a więc chodzi o bezpieczeństwo naszego kraju, to jako przewodniczący Komisji Krajowej (…) mam tę możliwość i z tego korzystam, żeby po prostu zamknąć ten trybunał niesprawiedliwości i w tym temacie jestem konsekwentny - skwitował Piotr Duda.

Czytaj więcej

Komisja Europejska zażądała od Polski dowodu na zaprzestanie wydobycia w Turowie

Pod koniec lutego Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce w sprawie wydłużenia czasu pracy kopalni Turów do TSUE wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych. Pod koniec maja TSUE przychylił się do wniosku Czech i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu zakończenia postępowania przed Sądem. Pod koniec września wiceprezes Trybunał Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta wydała postanowienie, nakładając na Polskę 500 tys. euro kary dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i kontynuację wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Polski rząd kopalni nie zamknął. nie zamknie, a kar płacić nie będzie.