Chodzi o rafinerię mozyrską, w której zapasy, według źródeł rosyjskich, starczą na dobę pracy. Jak dowiedział się Reuters spółki dostarczające ropę (m.in. Łukoil, Rosnieft, TNK-BP i Gazpormnieft) wstrzymają w czwartek dostawy z powodu braku podpisanych nowych kontraktów.
Druga rafineria - Naftan ma ropy na tydzień pracy. - Tranzyt idzie zgodnie z harmonogramem, wszystkie zamówienia zostały potwierdzone, a tranzyt do Europy nie jest zagrożony - zapewniał agencję Igor Demin rzecznik rosyjskiego transportowego monopolisty Transnieft.
Białoruski państwowy monopolista Biełtransnieft zapewnia, że zapasów ma na dwa tygodnie. Rosja i Białoruś do dziś nie potrafiły uzgodnić nowych warunków dostaw. Mińsk domaga się zachowania ulg (dotąd płacił tylko 35,6 proc. rosyjskiej stawki celnej).
Moskwa gotowa jest dostarczyć 6 mln t bez cła ale resztę - 14,5 mln ton - za pełną odpłatnością. Cło na styczeń wynosi 267 dol/t; w lutym ma wzrosnąć do 274 dolary.