Jak dowiedziała się „Rz”, pierwszym z nich będzie notowany na GPW Bakalland. Jego dżemy pojawią się na rynku w lutym. – Dajemy sobie półtora roku na uzyskanie 3,5 proc. udziałów w polskim rynku dżemów i zajęcie na nim trzeciej pozycji – mówi Marian Owerko, prezes Bakallandu.
Jeżeli spółka osiągnie ten cel, to nie wyklucza budowy własnego zakładu produkującego dżemy. Na razie zleca ich wytwarzanie innej firmie. Surowiec do produkcji dostarcza Bio Concept Gardenia – spółka, której ok. 40 proc. udziałów należy do Bakallandu. Latem tego roku ma ona rozpocząć budowę zakładu przetwarzającego i składującego owoce. Inwestycja w okolicach Biłgoraja, na którą chce zdobyć dotacje unijne, ma kosztować 16 – 18 mln zł. Fabryka powinna ruszyć za trzy lata. Będzie pracować w niej ok. 120 osób.
[wyimek][srodtytul]325 mln zł[/srodtytul] wydali Polacy na dżemy, konfitury i marmolady w 2009 r. [/wyimek]
Pojawienia nowego gracza nie obawia się Agros Nova, właściciel m.in. marki Łowicz, która jest liderem polskiego rynku dżemów. – Jeżeli będzie ambitny i zechce poważnie powalczyć o konsumentów, to może ożywić rynek i przyczynić się do wzrostu konsumpcji dżemów – komentuje Joanna Bancerowska, rzecznik Agros Novej.
Tymczasem także za sprawą tej firmy może dojść w tym roku do rewolucji na krajowym rynku dżemów. Zgodnie z decyzją Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Agros Nova musi sprzedać markę dżemów Sorella – wicelidera tego rynku – którą w 2009 r. kupiła wraz Kotlinem od koncernu Orkla Foods. Na ogłoszenie o sprzedaży znaku towarowego, które ukazało się w połowie października ubiegłego roku, odpowiedziało kilkunastu chętnych.