Wojskowa tuszonka pod młotek

W końcu ubiegłego roku coraz lepiej sprzedawały się nieruchomości zwalniane przez armię do cywila, pod młotek poszła rekordowa ilość amunicji i broni z demobilu, a wkrótce prawdziwym przebojem wyprzedaży będzie tuszonka z wojskowych zapasów – zapowiada Agencja Mienia Wojskowego. Do tej pory AMW zarobiła już 1,4 mld zł.

Aktualizacja: 18.01.2010 00:43 Publikacja: 17.01.2010 00:01

Wojskowa tuszonka pod młotek

Foto: AFP

Agencja Mienia Wojskowego przygotowuje się do wystawienia na przetarg 1823 ton konserw, cukru, kasz, ryżu, fasoli, a nawet pieczywa o przedłużonej trwałości.

– Pod młotek pójdą tylko te towary, których termin przydatności do spożycia mija najwcześniej za pół roku – zapewnia Andrzej Pilucik, dyrektor zespołu gospodarki mieniem ruchomym i obrotu specjalnego AMW. – Armia profesjonalizuje się i zmieniają się zasady żywienia zawodowej kadry w koszarach. Jednostki nie potrzebują już więc kosztujących miliony złotych zapasów żywności.

Kiedy „Rz” pierwsza napisała w grudniu zeszłego roku o planowanej wyprzedaży m.in. poligonowej tuszonki czy konserwowej słoniny produkowanej według wojennych norm wyłącznie dla armii, agencja zasypana została lawiną pytań i ofert.

– Zamierzamy od początku lutego tak organizować przetargi w naszych terenowych oddziałach (Gorzów, Gdynia, Szczecin, Olsztyn, Wrocław, Warszawa), aby szansę pozyskania żywności dostali nie tylko hurtownicy i np. Krajowy Związek Pszczelarzy, ale także organizacje charytatywne, instytucje pomocy społecznej czy piszący do agencji ubożsi rodacy. Elektroniczną informację o szczegółach sprzedaży dostaną wszyscy, nawet ujawniona ostatnio, bardzo aktywna grupa entuzjastów wojskowego wiktu: mielonek w puszce, salcesonu saperskiego, gołąbków w sosie pomidorowym i nieśmiertelnej fasolki po bretońsku – zapamiętanych z czasów służby czy ćwiczeń poligonowych – zapewnia dyrektor Pilucik.

[srodtytul]Lotniska i poligony na sprzedaż[/srodtytul]

Prawie 160 mln zł przyniosła AMW w zeszłym roku sprzedaż i dzierżawa powojskowych gruntów. Sprzedały się nawet przez lata pomijane przez kupców dwa lotniska w Debrznie i Makowie Płoty w Zachodniopomorskiem, każde po około 400 hektarów. Uprawne działki wykroili z nich miejscowi rolnicy, a pasy startowe zagospodarowali przedsiębiorcy budowlani i szkoła doskonalenia kierowców.

– Dopiero ostatnie miesiące minionego roku przyniosły zauważalne ożywienie na rynku nieruchomości. Liczba ofert rośnie, bo inwestorzy zorientowali się, że to ostatni moment, by ziemię niepotrzebną już armii nabyć po okazyjnych cenach. Ruch w interesie przeniesie się na ten rok – prognozuje Zbigniew Prokopczyk, szef zespołu obrotu nieruchomościami w AMW.

Na razie wciąż więcej nabywców znajdują mniejsze parcele o wartości do 2 mln zł, kupowane za własne środki. – Chętni na najdroższe działki, uzależnieni od kredytów, wciąż skarżą się na nieprzychylność banków – mówi Prokopczyk. To dlatego na swój czas nadal czeka m.in. twierdza Modlin. Pięćdziesięciohektarowa działka z dwukilometrowym zabytkowym koszarowcem, oferowana za 220 mln zł, w kolejnym przetargu miała już cenę wywoławczą o 60 mln zł niższą. Najdroższa dziś w ofercie AMW, warta ponad 300 mln zł, dwunastohektarowa Kępa Mieszczańska w centrum Wrocławia dla zachęty została podzielona na pięć mniejszych działek.

Agencja wciąż liczy, że swoje zarobi, zwłaszcza oferując atrakcyjniejsze działki w miastach i okolicach dużych aglomeracji. Wśród szykowanych do przetargu parceli w samej Warszawie do sprzedania są nieruchomości przy ul. Szwedzkiej na Pradze (dawna Stalownia Praska) i przy ul. Powązkowskiej. Armia chce też znaleźć nowego właściciela działki na Helu, w Krynicy Górskiej i Kołobrzegu (łącznie z lądowiskiem dla helikopterów). Jednak na nowych gospodarzy wciąż czeka 9 tys. hektarów. W tym ostatnie miejsca na zupełnym odludziu – jak poligon w Okonku na Pomorzu, podlaskie ostępy – Nurzec Stacja, czy dotknięty skomplikowaną historią dawny dolnośląski poligon w Łambinowicach.

[srodtytul]Zabrakło kałaszy[/srodtytul]

W zeszłym roku pod młotek poszły rekordowe ilości wycofywanego ze służby uzbrojenia. Większość sprzętu kupili złomiarze, ale sprawna broń znajdowała też certyfikowanych nabywców za granicą. – Zarobiliśmy prawie 40 mln zł – mówi z satysfakcją Andrzej Pilucik. Agencja bez trudu sprzedała 214 pojazdów opancerzonych, głównie transporterów Skot i BRDM, 16 okrętów (w tym dwie rakietowe tarantule) i 35 samolotów bojowych Mig-21, Su-22, a także treningowych iskier.

Jak ciepłe bułeczki rozchodziła się zwłaszcza wśród amerykańskich i austriackich kolekcjonerów broń strzelecka. Z magazynów w świat poszły 73 tys. karabinków, pistoletów maszynowych i wycofywanej ze służby broni krótkiej. – Ostatnio coraz trudniej zaspokoić niesłabnące zapotrzebowanie na kałasznikowy. Tej legendarnej broni już brakuje w naszych składach – mówi dyrektor Pilucik. W ślad za karabinami idzie amunicja: tej do broni strzeleckiej udało się sprzedać w zeszłym roku 38,5 mln sztuk.

W 2009 r. wreszcie zaczęły topnieć gigantyczne zapasy starej amunicji artyleryjskiej. Z góry nabojów szacowanych na 65 tys. ton ubyło 13 tys. ton. Większość przeznaczono do utylizacji. Magazyny sukcesywnie opuszcza też zgromadzony jeszcze na początku zimnej wojny sprzęt ochrony przed bronią masowego rażenia. Gumowa odzież ochronna i maski przeciwgazowe utylizowane są przez wyspecjalizowane firmy – z dymem w przystosowanych do tego piecach poszło 400 ton, drugie tyle czeka na swoją kolej w magazynach.

Agencja Mienia Wojskowego przygotowuje się do wystawienia na przetarg 1823 ton konserw, cukru, kasz, ryżu, fasoli, a nawet pieczywa o przedłużonej trwałości.

– Pod młotek pójdą tylko te towary, których termin przydatności do spożycia mija najwcześniej za pół roku – zapewnia Andrzej Pilucik, dyrektor zespołu gospodarki mieniem ruchomym i obrotu specjalnego AMW. – Armia profesjonalizuje się i zmieniają się zasady żywienia zawodowej kadry w koszarach. Jednostki nie potrzebują już więc kosztujących miliony złotych zapasów żywności.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku