Auta błyszczą jak nigdy

Na amerykańskim rynku najlepiej z kryzysem poradzili sobie prezes GM i szef filii Toyoty

Publikacja: 15.01.2013 02:46

Chevrolet corvette ctingray ma przyciągnąć do salonów młodszych klientów

Chevrolet corvette ctingray ma przyciągnąć do salonów młodszych klientów

Foto: Getty Images/AFP, Bill Pugliano Bill Pugliano

Korespondencja z Detroit

Czy rynek przekona się do aut, które „same się prowadzą", czy auta elektryczne przegrały z hybrydami? No i wreszcie kiedy i w jakiej konfiguracji dojdzie do przetasowań w czołówce największych producentów aut na świecie.

O tym głównie mówi się w Detroit na otwartym w poniedziałek Międzynarodowym Salonie Samochodowym. Jest oczywiście 56 premier, co jak na dwa dni prasowe powoduje wyjątkowe zagęszczenie imprez. To dlatego General Motors i Daimler zdecydowały się swoje premiery przenieść na niedzielny wieczór.  Najnowszy model Corvette Stingray to próba koncernu zawalczenia o młodszych kierowców. Ikona amerykańskiej motoryzacji dostała nowy silnik i nową karoserię, ale tak przeprojektowaną, że nikt nie ma wątpliwości, z której stajni ten model pochodzi. Chevrolet, wyraźnie zadowolony z rewitalizacji camaro, teraz próbuje tych samych sztuczek z corvette.

Na razie na Facebooku corvette, zanim jeszcze pokazała  ostatni model, miała 1,7 mln fanów, audi R8 – 1,48, obie marki przebija jednak Porsche (4,9). Ale to na razie Chevrolet sprzedaje w USA dwukrotnie więcej corvette niż  Niemcy porsche – odpowiednio ponad 14 i 7 tys. w 2012 roku.

Nagrody za wychodzenie z kryzysu

Amerykańskie Stowarzyszenie Dziennikarzy Motoryzacyjnych już przyznało swoje nagrody dla najlepszych menedżerów branży. Dostali je Dan Akerson, prezes General Motors, i Jim Lentz, obydwaj za to, jak skutecznie zdołali wyjść z sytuacji wyjątkowych kryzysów. Przy tym jury przypomniało, że prezes GM w pewnym trudnym dla firmy momencie pomagał  jej własnymi pieniędzmi, kupując jej akcje. Szef GM w tym przypadku jednak nie okazał się filantropem, bo na akcjach zarobił 42 proc. Teraz  żałuje, że nie zainwestował więcej.

Jim Lentz z kolei przeprowadził dwie marki – Toyotę i Lexusa – przez najtrudniejszy moment w historii: gigantyczną akcję przywoławczą, i doprowadził do tego, że Amerykanie znów chętnie kupują  japońskie auta. Poradził sobie również i wtedy w 2011 r., kiedy Japonia ucierpiała z powodu trzęsienia ziemi i tsunami, produkcja w USA załamała się, bo nie było japońskich części do montowanych w USA aut. W ostatnich tygodniach też doprowadził do ugody z właścicielami toyot i lexusów, za co Japończycy zapłacą ponad miliard dolarów. Ale i Lentz, i Toyota mogą z powodzeniem powiedzieć, że najgorsze mają za sobą, a pozycję lidera w światowym rankingu gigantów motoryzacji praktycznie już w kieszeni.

Zapaść miasta

Sukcesy amerykańskiej motoryzacji i dobre prognozy na przyszłość nie zmieniają faktu, że Detroit, w którym co roku odbywa się wystawa, jest na skraju bankructwa. Na te  kilkanaście dni – salon trwa do 29 stycznia – miasto zaczyna wyglądać zupełnie inaczej. Nie jak widmo, bo przy podjeździe do Cobo Center nawet tworzą się korki, a w okolicznych centrach handlowych nagle mnóstwo klientów chce płacić w euro.

Ciekawostką tegorocznego salonu jest to, że największa ekspozycja wcale nie należy do żadnego amerykańskiego koncernu, ani też nie do Hyundaia, który po raz kolejny przypuszcza szturm na rynek USA, ale do Toyoty i Lexusa. Major Detroit Dave Bling nie ukrywa, że dla bankrutującego miasta uniesienie takiej imprezy jak salon samochodowy to wielki wysiłek, ale zarabia na tym miasto, restauracje i firmy kateringowe. Chociaż Cobo Center musiało zostać odbudowane i odnowione na koszt miasta, i to za 280 mln dolarów. – Wszyscy czekamy co roku na to, żeby coś pozytywnego wiązało się z naszym miastem. W ciągu roku takich okazji raczej nie ma – mówił Dave Bing.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki d.walewska@rp.pl

Korespondencja z Detroit

Czy rynek przekona się do aut, które „same się prowadzą", czy auta elektryczne przegrały z hybrydami? No i wreszcie kiedy i w jakiej konfiguracji dojdzie do przetasowań w czołówce największych producentów aut na świecie.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca