Przez ostatni weekend, którego kulminacja nastąpi w poniedziałek na trawiastym terenie National Mall, gdzie prezydent Barack Obama zostanie zaprzysiężony po raz drugi, waszyngtońskie sklepy z pamiątkami przygotowały się odpowiednio do napływu turystów.
- Trudno złapać oddech w sklepie w tych dniach — stwierdza Andrew Gallagher, kierownik White House Gifts, sklepu położonego na szlaku defilady inauguracyjnej.
Tegoroczna uroczystość ograniczy się do spodziewanych 500-800 tys. ludzi wobec rekordowych 1,8 mln, którzy byli świadkami pierwszego zaprzysiężenia prezydenta 4 lata temu, ale wcale nie zmniejszyła oczekiwań handlowców na zyski. — W sklepie o powierzchni 3500 stóp kwadratowych (390 m2) jest dość miejsca dla wielu chętnych — dodaje Gallagher.
Dane o oczekiwaniach w mieście, ile korzyści da mu zaprzysiężenie szefa państwa nie są objęte żadnymi statystykami, ale szef pionu informacji Izby Handlu stołecznego Dystryktu Columbia Max Farrow szacuje, że ogólne wydatki na przyjazd z takiej okazji wynoszą 336 dolarów od osoby.
- Wiemy, że w latach, kiedy odbywa się inauguracja nowej kadencji wykorzystanie hoteli wzrasta w styczniu średnio o 4 proc. niż w innych latach — informuje Alicia Malone z działu kontaktów z mediami w organizacji nonprofit Destination DC, która zarządza turystyką w stolicy USA.