Pierwszy prywatny pociąg ruszy 9 grudnia o 4.17. Pojedzie z Chojnic do Bydgoszczy. Po nim na tory Kujaw i Pomorza wyruszą następne składy. Kilka miesięcy temu marszałek regionu ogłosił przetarg na obsługę regionalnych linii kolejowych. Wygrało go konsorcjum firm składające się z polskiej PCC Rail i brytyjskiego przewoźnika Arriva. Zaproponowało cenę za usługę w wysokości 12,93 zł za pociągokilometr. PKP Przewozy Regionalne, które również stanęły do przetargu, chciały wozić podróżnych za 18,63 zł. W sumie oferta prywatnych przewoźników wyniosła ok. 61 mln zł.
– Spółkę zajmującą się przewozami pasażerskimi budujemy praktycznie od podstaw – mówi Radosław Gawek, dyrektor PCC Rail ds. przewozów pasażerskich. Część taboru, którym będą wykonywane przewozy, dał marszałek – to 13 składów elektrycznych. Kolejne dwa autobusy szynowe zostały zamówione. – Tabor uzupełnimy jeszcze ośmioma doczepianymi wagonami – podsumowuje Gawek.
Jednym z problemów, które CTL i Arriva musiały rozwiązać, jest kwestia sprzedaży biletów na trasy obsługiwane przez prywatnych przewoźników. Udało się to, nawiązując współpracę z PKP – bilety na przejazdy prywatnymi pociągami będą sprzedawane w tych samych kasach.
Konsorcjum zapowiada, że nie ma zamiaru poprzestać na tym jednym kontrakcie. – Będziemy startować we wszystkich przetargach ogłaszanych przez samorządy, chcemy się prezentować w każdym, choć nie każdy musimy wygrać – zapowiada Radosław Gawek.
Władze spółki deklarują, że będą do kraju sprowadzać tabor, jeśli pojawią się takie potrzeby, więc nie będą się ograniczać tylko do przetargów, w których marszałkowie chcą zwycięzcy przekazywać własne pociągi.