Międzynarodowe Stowarzyszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) wcześniej szacowało, że 2007 r. branża zakończy gorszym wynikiem – 5,1 mld dol. Za to znacznie, bo o 1,6 mld dol., zmalał prognozowany zysk przewoźników w 2008 r. Korekta, jak podają analitycy IATA, spowodowana jest spodziewanym wzrostem cen ropy i zamieszaniem, jakie na giełdach spowodował krach na amerykańskim rynku kredytów.
Linie lotnicze działające na lotniskach Ameryki Północnej musiały przejść ostatnio daleko idącą restrukturyzację zmierzającą do redukcji kosztów. Ich zysk za ten rok ma zamknąć się kwotą 2,7 mld dol., o 600 mln dol. wyższą niż wyniki przewoźników europejskich.
Europejscy przewoźnicy stale i konsekwentnie rozszerzają swoją siatkę połączeń, głównie na trasach dalekiego zasięgu; ta tendencja utrzyma się przez najbliższe lata. Przyszły rok pod względem wypracowanych zysków ma być lepszy niż linii z USA. Zgodnie z prognozami mają zakończyć go kwotą 3 mld dol., linie amerykańskie zaś 2,5 mld dol. Największego wzrostu wyników mogą się spodziewać operatorzy lotniczy z regionu Azji i Pacyfiku – rynku najbardziej opłacalnego dla linii lotniczych od 2001 r. Na wyniki finansowe przewoźników wpłynie coraz dynamiczniej rozwijający się rynek połączeń lotniczych do Indii i Chin – zarówno pasażerskich, jak i towarowych. W przyszłym roku ich zysk netto ma wzrosnąć do 2 mld dol., w tym zaś wyniesie zaledwie 700 mln dol.
Wyniki Linii Lotniczych
Od 2007 roku amerykańscy przewoźnicy przestali ponosić straty. Zyski linii europejskich stale rosną od 2005 r.