Do przygranicznego Kostrzyna belgijski Henschel Engineering, producent komponentów dźwigowych, trafił na początku obecnej dekady. – Mamy w Polsce najlepszych spawaczy, koszty ich pracy są nadal konkurencyjne – tłumaczy powód zainteresowania Belgów Przemysław Jędryczko z Teleskopu. Firma zaczynała produkcję wysięgników dźwigowych, zaczynając od najprostszych elementów, bardziej skomplikowany montaż pozostawiając belgijskiej centrali. Najwyższa jakość części z Kostrzyna szybko zachęciła inwestorów do działania. – Nie ma roku, żeby w Teleskopie nie przybywało choć jednej hali produkcyjnej. Spółka już produkuje w dziesięciu, a kolejne cztery nowe budynki powstaną wkrótce – mówi Jędryczko. Firma, która zatrudnia 417 pracowników, przyjmuje do pracy nowych ludzi, ale trafiają oni do obsługi coraz nowocześniejszych linii technologicznych. W Teleskopie laserowe obrabiarki tną blachę już od dawna. Teraz coraz częściej spawaczom pomagają roboty i automaty. Ceny usług w europejskiej branży metalowej powoli się wyrównują, ale wizytówką Teleskopu pozostaje jakość i terminowość dostaw – Jędryczko wylicza atuty fabryki. Wysięgniki z Polski są montowane w żurawiach niemieckiego giganta Liebherr, w kolejowych dźwigach Kirowa czy maszynach znanego fińskiego koncernu Bromm obsługujących największe portowe i kontenerowe terminale. Teleskop korzysta z rozpędzającej się koniunktury na dźwigi. Na przykład za pośrednictwem globalnego potentata Liebherr komponenty z Kostrzyna trafiają do modernizującej się Azji i krajów Dalekiego Wschodu, otworem stoi rynek europejski i Ameryka.
Spółka Poli-Eko Tworzywa Sztuczne pierwsze kroki stawiała w lubuskiej Szprotawie. – W pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku byliśmy jeszcze mają firemką produkującą z garstką ludzi uszczelki dla przemysłu chłodniczego – wspomina Maria Konofalska, prezes spółki. Teraz szybko rozbudowywana fabryka w Żarach codziennie wytwarza ćwierć miliona metrów plastikowych listew przypodłogowych, wykończeniowych i dekoracyjnych wykorzystywanych w budownictwie i przemyśle meblowym. Poli-Eko skutecznie podbija Wschód. Ogromna część produkcji trafia na Ukrainę, a zwłaszcza do Rosji, Czech, Bułgarii, Rumunii, Estonii, nawet Kazachstanu. Na ogromnym rynku rosyjskim Poli-Eko chce umocnić pozycję lidera. W najbliższych dwóch latach postawi więc fabrykę. – Według własnych technologii będziemy produkować pod Smoleńskiem listwy w pełni ekologiczne – mówi prezes Konofalska. Poli-Eko jako jeden z pierwszych w kraju producentów listew z barwionego PCW wdrożył technologię wykorzystującą w roli stabilizatora mieszankę wapniowo-cynkową zastępującą związki ołowiu. – Aż dwa lata pracowaliśmy nad pozbyciem się szkodliwego metalu i zachowaniem jakości naszych produktów – mówi prezes Poli-Eko. Fabryka w Żarach rozbudowuje się: powstały już magazyny wysokiego składowania i instalacje służące do utylizacji odpadów. Dbałość o środowisko to europejski standard. – Poza tym logo zobowiązuje – mówi prezes Konofalska. ?
Na podstawie danych finansowych z lat 2003 – 2006 wytypowaliśmy trzy naszym zdaniem najlepsze spółki województwa. Uwzględniliśmy szereg wskaźników finansowych, z których najistotniejsze były dynamika przychodów ze sprzedaży oraz rentowność sprzedaży. Wyliczenia obejmują też zwrot z aktywów (ROA) oraz zwrot z kapitału (ROE), marżę zysku operacyjnego, a także dynamikę aktywów i kapitałów. Za każdy wskaźnik firma otrzymywała określoną liczbę punktów – najwięcej za dynamikę oraz rentowność sprzedaży. Zestawienie firm przygotowaliśmy na podstawie Listy 500. Dane zostały uzupełnione o firmy, które zamieściły swoje sprawozdania w Monitorze Polskim B. ?
c.a.
Województwo lubuskie z niewiele ponad milionem mieszkańców należy pod tym względem do najmniejszych w kraju (po Opolskiem). Około połowy terytorium regionu zajmują lasy. Wartość produkcji sprzedanej przemysłu po dziesięciu miesiącach 2007 r. wynosiła 14,7 mld zł, co stawia region na miejscu 15. Mniejszą produkcję w tym czasie miało tylko woj. podlaskie.W województwie działa 17 przedsiębiorstw państwowych i m.in. 2490 spółek z udziałem kapitału zagranicznego, więcej takich spółek jest w siedmiu województwach. Średnia płaca brutto w przemyśle w okresie styczeń – październik br. wynosiła 2383 zł i należała do najniższych regionalnych, mniej płacono w tym czasie tylko w woj. warmińsko-mazurskim. Stopa bezrobocia w końcu października br. wynosiła 14 proc. (19,4 proc. przed rokiem) i była większa od średniej w kraju wynoszącej 11,3 proc. Gorszą sytuację na rynku pracy niż w Lubuskiem miały wówczas trzy województwa: kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie oraz zachodniopomorskie. ?
a.k.