Jesienią ub.r. rząd wypowiedział wojnę palaczom, używając do tego przede wszystkim broni fiskalnej. Akcyza na wyroby tytoniowe (papierosy, tytoń do palenia i tytoń podgrzewany) została podniesiona bardziej, niż tego wymagał wcześniej ustalony ustawowy schemat (zwany „akcyzową mapą drogową”). Najbardziej spektakularny efekt nastąpił na rynku jednorazowych e-papierosów. Nowe stawki akcyzy na takie produkty wynoszą 40 zł i obejmują płyny wykorzystywane w jednorazowych e-papierosach. Może to spowodować wzrost ceny takich wyrobów nawet o kilkadziesiąt procent.
Choć podwyżka stawki zacznie obowiązywać dopiero od 1 lipca, jej efekty są już widoczne. Otóż producenci stopniowo wycofują te produkty ze sprzedaży. Według danych z monitoringu rynku branży tytoniowej, do których dotarła „Rzeczpospolita”, w pierwszym kwartale 2025 r. sprzedaż jednorazowych e-papierosów spadła w porównaniu do I kw. 2024 r. aż o 22 proc. O ile przez pierwsze trzy miesiące ubiegłego roku sprzedano ich 12,72 mln, to od stycznia do marca 2025 r. ta sprzedaż zmniejszyła się do 9,89 mln sztuk. Tymczasem w rekordowym 2023 roku średnia kwartalna sprzedaż jednorazowych e-papierosów sięgała blisko 25 mln szt.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację, która zakazuje w Polsce sprzedaży podgrzewanych wyro...
Skarbówka wzięła się za kontrole e-papierosów
Pewną rolę w ograniczeniu sprzedaży elektronicznych jednorazówek mogła mieć także działalność kontrolna Krajowej Administracji Skarbowej w ostatnich miesiącach. Polegała ona zarówno na zwalczaniu szarej strefy, jak i na nasilonych kontrolach przedsiębiorców działających legalnie. Na przykład w lutym 2025 r. funkcjonariusze Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego przejęli 3 tys. e-papierosów jednorazowych o pojemności 10 ml, które nie posiadały wymaganych znaków akcyzy, a ponadto przekraczały dopuszczalną przez prawo pojemność (2 ml). Bez tych działań produkty te prawdopodobnie nadal byłyby dostępne na rynku bez większych przeszkód.
Z kolei nasilone kontrole u przedsiębiorców stosujących się do reguł akcyzowych odbiły się na terminowości dostaw gotowych produktów do sklepów. To też mogło się przyczynić do zmniejszenia wolumenu sprzedaży. Efekt redukcji sprzedaży e-papierosów został zatem osiągnięty bez administracyjnych zakazów sprzedaży. Z takim zamiarem nosiło się Ministerstwo Zdrowia, ale ostatecznie nie zrealizowało tych zamiarów.