Konsorcjum inwestorów Nord Stream, w którym głównym udziałowcem jest rosyjski Gazprom, w lutym lub marcu przyszłego roku będzie miało nowy kosztorys projektu. Rzeczniczka Nord Stream Irina Wasiliewa stwierdziła, że podniosły się koszty materiałów, wykonawstwa, a także logistyczne i środowiskowe, stąd nowa kalkulacja. Eksperci oceniają, że koszty inwestycji mogą wzrosnąć do 8 – 9 mld euro.
Budowa gazociągu wzbudza kontrowersje ze względu na skutki dla środowiska, ale też dlatego, że uznawany jest on bardziej za projekt polityczny niż biznesowy. Omija bowiem kraje dotychczas najważniejsze w tranzycie rosyjskiego gazu do Europy.
Według planów rurociąg ma już za trzy lata dostarczać gaz do wybrzeża Niemiec (pierwszą nitką około 27 mld m sześc. rocznie), ale eksperci uważają, że zakończenie inwestycji się opóźni.