Rozmowy zerwane

Rozmowy celników z rządem, które miały zażegnać konflikt na granicach zostały zerwane. Obydwie strony przypisują sobie winę za ten stan rzeczy. Jutro transportowcy prawdopodobnie podejmą decyzję o blokadzie Warszawy.

Aktualizacja: 31.01.2008 03:51 Publikacja: 30.01.2008 11:00

Podkarpackie, okolice Radymna

Podkarpackie, okolice Radymna

Foto: Fotorzepa, Krz Krzysztof Łokaj

Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński zaapelował, aby celnicy nie ulegali "szantażowi radykalnych działaczy związkowych".

Grupiński powiedział w radiu TOK FM, że "strona związkowa zerwała rozmowy w miejscu korzystnym dla celników".

- Okazało się, że skala zaniedbań poprzedników jest ogromna. Z dnia na dzień nie rozwiążemy wszystkich problemów – stwierdza Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego premiera. Według niego, protest nie oznacza automatycznego spełnienia żądań.

To strona związkowa zerwała rozmowy — oświadczył uczestniczący w negocjacjach Michał Boni, minister w Kancelarii premiera. Barbara Smolińska z Porozumienia Białostockiego twierdzi że to rząd odpowiada za zerwanie rozmów bo nie przedstawił konkretnych rozwiązań.

Szef Służby Celnej w Ministerstwie Finansów Jacek Jacek Dominik powtórzył, że rząd podtrzymuje ofertę podwyżek w granicach 500 zł brutto na funkcjonariusza w tym roku i możliwość zwiększania płac poprzez wprowadzenie nowego systemu motywacyjnego w przyszłości. Finansowe rozwiązania miałaby przynieść ustawa modernizacyjna, którą rząd chciałby stworzyć w ekspresowym tempie we współpracy z celnikami. Minister finansów oferował ponadto, że szybko podpisze rozporządzenie dotyczące godzin nadliczbowych, tak by były one płatne, a także regulacje dotyczące awansu celników nie później niż co pięć lat.

Jeszcze we wtorek rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o służbie celnej, która zwiększy ochronę prawną celników pomawianych o korupcję. Po zerwaniu rozmów Iwona Fołta z komitetu protestacyjnego Porozumienie Białostockie powtórzyła jednak żądanie podwyżki 1500 zł dla każdego celnika (w tym 1000 zł od stycznia 2008 i 500 zł w kolejnym roku) i oskarżyła rząd iż nie był gotowy do negocjacji zwłaszcza w kluczowej sprawie zrównania uprawnień celników i innych służb mundurowych. Związkowcy uznali także ofertę zwiększenia ochrony prawnej funkcjonariuszy, złożoną przez ministra finansów za niesatysfakcjonującą.

Związkowcy zapowiedzieli kontynuowanie protestu: — Protest trwa. Zmarnowano nasz czas — mówiła Iwona Fołta.

Czy po zerwaniu rozmów może dojść do zaostrzenia protestu? Na celnicy na granicach czekali na wieści z Warszawy. Wielu uzależniało powrót do pracy od pozytywnego finału negocjacji.

Michał Boni informował, że odbiera sygnały iż cześć celników gotowa jest przyjąć ofertę rządową i pracować ale poddawani są presji najbardziej nieprzejednanych związkowców.

Rozczarowani fiaskiem rozmów w Ministerstwie Finansów są przewoźnicy. Decyzja czy kierowcy zablokują stolicę zapadnie jutro. Podejmie ją Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego, po konsultacjach z przedstawicielami rządu.

— Nie jest łatwa — mówi Bolesław Milewski, prezes OZPTD.

— Jeżeli zdecydujemy się blokować miasto damy do ręki argument celnikom, jeżeli nie zrobimy tego — rządowi — wyjaśnia. Transportowcy nie chcą opowiadać się po żadnej ze stron. Ubiegali się o uzyskanie statusy biernego obserwatora rozmów celników z rządem.

— Nasza prośba pozostała jednak bez echa — mówi Milewski. Firmy transportowe chcą przewrócenia płynnego ruchu na granicach, każdy kolejny dzień postoju to dla nich kolejne straty. Te są już liczone w setkach mln złotych.

Szef Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, Jan Buczek, wyjaśnia, że zrzeszenie decyzji o strajku podjąć nie może.

— Jako zrzeszenie możemy pośredniczyć w rozmowach, prowadzić dialog i zabiegać o rozwiązanie problemu — wyjaśnia.

Na wschodniej granicy kolejki ciężarówek udało się skrócić tylko nieznacznie, za to w portach lotniczych i placówkach celnych wewnątrz kraju, pracowało już niemal kompletne osady.

— Rząd oferuje zaledwie kosmetyczne zmiany w branżowych regulacjach — oceniała jeszcze przed negocjacjami Iwona Fołta z Porozumienia Białostockiego, skupiającego organizacje związkowe pozostające w sporze z władzą już cztery miesiące. Negocjatorzy umówili się że nie będą informować, o szczegółach pertraktacji przed zakończeniem rozmów.

Prowadzili je szef służby celnej Jacek Dominik i sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, Michał Boni.

Na większości przejść granicznych Polski północno — wschodniej sytuacja powoli normalizowała się. Liczniejsze tym razem obsady celników na nocnych zmianach odprawiły po kilkaset tirów, co skróciło kolejki. Najgorzej nadal było na szlakach wiodących na Ukrainę. W Korczowej ciężarówki w ciągu dnia odprawiał jeden celnik a w trzynastokilometrowym ogonku przybywało tirów. —

Przewoźnicy często przypisani są do konkretnej trasy i przejścia, bo uzgadniają to wcześniej z transportowymi władzami Ukrainy — mówi Małgorzata Eisenberger — Blacharska rzecznik izby celnej w Przemyślu. W nocy z wtorku na środę ruch na kilku przejściach podlegających tej placówce m.in w Hrebennem wstrzymali po swojej stronie Ukraińcy — doszło do awarii systemu komputerowego.

Na największym terminalu celnym w Koroszczynie ciężarówki jadące na Białoruś odprawiała pełna 19 osobowa zmiana celników więc zator znacząco się zmniejszył.

W Dorohusku też przybyło w pracy funkcjonariuszy ale zaległości tam są największe: w kolejka do granicy przekraczała nadal 30 kilometrów — informował Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.

- Polscy kierowcy ciężarówek z towarem załadowanym poza Polską mogą wjechać na terytorium Ukrainy przez Słowację na podstawie posiadanych ukraińskich zezwoleń ogólnych - poinformowało Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Ministerstwo Transportu Ukrainy zgodziło się również na przedłużenie zezwoleń ogólnych z kontyngentu 2007 roku do 15 lutego.

Także Białoruś przedłużyła ważność zezwoleń białoruskich z kontyngentu 2007 do 1 marca 2008.

Ukraińskie i białoruskie zezwolenia, na podstawie których kierowcy wjeżdżają z Polski do tych krajów, miały być ważne tylko do końca stycznia.

Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rafał Grupiński zaapelował, aby celnicy nie ulegali "szantażowi radykalnych działaczy związkowych".

Grupiński powiedział w radiu TOK FM, że "strona związkowa zerwała rozmowy w miejscu korzystnym dla celników".

Pozostało 96% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki